niedziela, 18 czerwca 2017

Uniejów

Uniejów to nie tylko termy, chociaż nie ukrywam, że głównie o to mi tym razem chodziło. To bardzo sympatyczne miasteczko, z pięknym rynkiem i zabytkami. Jest to też świetna baza wypadowa do Spycimierza (Boże Ciało!) i do Poddębic.

Uniejów jest jednym z najstarszych miast w Polsce - pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1136 r.
Mimo że większa część zabudowy uległa zniszczeniu podczas wojny, i tak jest co zobaczyć.

Zaczęłam od spaceru po rynku i od kościoła. Ratusza w Uniejowie nie ma, ale miasto zachowało dawny, średniowieczny układ urbanistyczny.
Rynek jest pełen kwiatów, zadbany.



Pomnik upamiętniający obrońców miasta we wrześniu 1939 r.


Zabytkowa pompa wodna i
25-metrowa, neobarokowa dzwonnica, XIX/XX w.
Źródełko termalne i XIV-wieczna kolegiata pw. Wniebowzięcia NMP
Kolegiata pw. Wniebowzięcia NMP powstała w 1349 r. Pierwszym arcybiskupem był bł. Bogumił, obecnie patron miasta.
W 1946 r. zakończyła się jej odbudowa po zniszczeniach wojennych. 

Ołtarze boczne z XVII w.
W kaplicy bł. Bogumiła sarkofag wykonany w brązie w 1667 w Gdańsku


Gotyckie prezbiterium z XIV w.



Spacerując główną ulicą, Bogumiła, dotarłam na Plac Chrystusa Króla

2,5 metrowa figura Najświętszego Serca Jezusowego stanęła w roku 1933 na miejscu drewnianego kościoła pw. św. Mikołaja, który spłonął w 1770. Podczas wojny figura została rozbita. Złożono ją później i wróciła na swoje miejsce.
Sąsiednie figury św. Bogumiła i Jana Pawła II stanęły w roku 2006.

Nieopodal znajduje się Plac Dębów Katyńskich. Powstał on na miejscu dawnej nekropolii. Po wojennych i późniejszych dewastacjach, cmentarz został zamknięty w 1966 r. 
Zachował się grobowiec rodziny Zarzyckich i żelazny krzyż z tablicą epitafijną Leona Gustowskiego.

Plac Chrystusa Króla
Grobowiec rodziny Zarzyckich
Grób L. Gustowskiego
" Udziel Pokoju Królowo Polski Dniom Naszym" , herb Uniejowa i panorama miasta, 2003; ul.
Kilińskiego/ Rzeczna

Był wczesny wieczór, więc poszłam jeszcze zobaczyć dwór zarządcy dóbr carskiego generała, hr. A. Tolla, z 1845 r. Informacja z bloga Uniejów nieznany:

" Mieścił się [...] w obrębie dworskich stajni pruskich. Mieszkanie to było własnością rodziny Hofmajstrów (zamieszkiwali tam Józef i Wacława Hofmajstrowie), zarządzającej wówczas dobrami carskiego hrabiego Aleksandra Tolla, syna Karola Tolla, który w 1836 r. otrzymał od cara uniejowskie dobra, w tym zamek (gdzie przebywał wraz z rodziną)."

Mieści się tam Ośrodek Kultury i Szkoła Muzyczna. 

Dwór zarządcy dóbr hr. A. Tolla; ul. Targowa 21
Dwór zarządcy dóbr hr. A. Tolla
Następnego dnia udałam się na poszukiwanie cmentarzy, już prawie za miasto.

Stare gospodarstwo; ul. Dąbska
Pierwszy był cmentarz rzymskokatolicki.

Kaplica rodziny Boxa-Radoszewskich
Jest tam też grób żołnierzy WP poległych w 1939 r. i 7-miu żołnierzy radzieckich (1945 r.).

Cmentarz żydowski

Chwilę potem byłam na cmentarzu żydowskim z pocz. lat 70. XIX w. Znajduje się po drugiej stronie ul. Dąbskiej. Właściwie, to go nie ma - jest tylko kamień upamiętniający i tablica informacyjna, z której można się dowiedzieć, że cmentarz miał 69 arów, ostatniego pochówku dokonano w 1941 r., a w 1965 r. został zamknięty.

Niestety, przeżyłam tego dnia koszmarną przygodę. Zobaczyłam przy drodze potrąconą sarenkę. Szczegółów oszczędzę, powiem tylko, że pod 997 zgłoszenia nie przyjęli!!!, dopiero 112 zadziałało i przyjechał policjant. Wg procedur musiał wezwać myśliwego, co mnie, rzecz jasna, zdenerwowało. Z myśliwym nie rozmawiałam, on próbował się mnie pozbyć. Pewnie już obmyślał przepis na pasztet... Policjant był dorzeczny i obiecał sprawy dopilnować, więc mam nadzieję, że sarenka przeżyła, bo była w dość dobrym stanie.
W każdym razie, od tego czasu zawsze mam w komórce telefon miejscowego OTOZ Animals...

Poszłam dalej. Cmentarz ewangelicko-augsburski z pocz. lat 70. XIX w. też jest raczej symboliczny.

Cmentarz ewangelicko-augsburski
Za to prawosławna kaplica grobowa hrabiego Aleksandra Tolla z 1885 r. robi wrażenie. Trzeba do niej dojść kawałek przez las, bo nie jest przy samej drodze.
Wg Wikipedii i Polski Niezwykłej,  "w 1945 roku pozostałości trumien i zwłok zakopano przy kaplicy od strony zachodniej." Dlaczego???




Zaczęłam powoli wracać, bo tego dnia szłam do Spycimierza i nie chciałam się spóźnić na procesję.
A po drodze:

Plebania

Repliki XVII- wiecznych dział, z których tryska termalna woda; w tle zamek
I jeszcze skansen Zagroda Młynarska.
Ze Spycimierza wracałam po 19. Przechodziłam koło term, gdzie znajduje się kapliczka skrzynkowa. Ma ciekawą  historię.



Most prowadzący do term
Widok z mostu
Dom rejenta z 1880 r.; ul. Bogumiła
Dom rejenta z 1880 r.; ul. Bogumiła
Następnego dnia, po powrocie z Poddębic, poszłam na zamek arcybiskupów. Znajduje się niedaleko term, po tej samej stronie Warty.
Powstał w 2. poł. XIV w. Chroniono w nim arcybiskupie archiwa, księgozbiory i kosztowności. Był kilkakrotnie przebudowywany. Po 1836 r. zamek otrzymał od cara rosyjski generał Karol hrabia Toll. Rezydencja należała do Tollów aż do 1918 r.
Obecnie jest tam hotel i restauracja.


Dziedziniec zamkowy
Biała Dama (Uniejka) w parku przyzamkowym
Park w stylu angielskim powstał w latach 1860-1870 z inicjatywy hr. Tolla. Oprócz zabytkowej alei grabowej i kilku pomników przyrody, jest też duch:)


  

Architektury drewnianej to w Uniejowie raczej nie ma. Wypatrzyłam tylko 1, chyba opuszczony, drewniaczek.
Ul. Bogumiła 56

Pobyt w Uniejowie był REWELACYJNY!!! Każdy dzień kończyłam w termach, a potem do późnej nocy siedziałam na rynku przy źródełku termalnym. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz to zrobię :)









https://uniejow.pl/o-gminie/historia-i-zabytki.html
http://uniejow.gotopoland.eu/pl/turystyka/
https://www.termyuniejow.pl/

2 komentarze: