niedziela, 18 listopada 2018

Cmentarz prawosławny na Woli

Cmentarz prawosławny na Woli został otwarty w 1841, ale decyzję o jego powstaniu podjęto już w 1834, kiedy to powołano biskupa prawosławnego w Warszawie. Wcześniej zmarli byli chowani na Cmentarzu Powązkowskim i cmentarzach ewangelickich: najpierw przy ul. Leszno, a następnie przy  Młynarskiej.



Teren pod budowę cmentarza nabyto u rodziny Poraj-Biernackich, do których należała większa część Woli. (Ich pałacyk nadal istnieje na Wolskiej 27/29). Był to obecny teren cmentarza aż do wału ziemnego, pozostałości szańców.
Z otwarciem cmentarza zbiegło się poświęcenie cerkwi Matki Boskiej Włodzimierskiej - czyli kościoła św. Wawrzyńca, który odtąd stał się świątynią cmentarną.
Zarówno miejsce, jak i wezwanie świątyni były nieprzypadkowe - toczyły się tu walki podczas Powstania Listopadowego, a święto Włodzimierskiej Ikony MB przypadało 10 listopada, czyli w dniu zdobycia Warszawy.
Cmentarz był jednak daleko, dlatego nadal odbywały się pochówki na cmentarzu ewangelickim. W 1842 car wydał nakaz grzebania na nowym cmentarzu, a wcześniej ewangelicy zakazali pochówków na swoich.
Jako pierwsi zostali tu pochowani, już w 1836, żołnierze polegli w szturmie Reduty Wolskiej.
W 1903 arcybiskup Hieronim Egzemplarski dokupił z własnych funduszy działkę od wschodniej strony cmentarza i wybudował cerkiew pw. św. Jana Klimaka. W 1911 powstała plebania (zburzona w 1971 podczas przebudowy ulicy).

W 1875 o cmentarzu pisano w przewodniku po Warszawie:
 
"ma pozór bardzo pięknego ogrodu, w którym szerokie ulice, równe aleje, wśród klombów pełnych kwiatów, wznoszące się wspaniałe pomniki i czystość wzorowa czynią to miejsce nader powabnym."

Po ewakuacji Rosjan i wkroczeniu Niemców zadbany dotychczas cmentarz podupadł. W 1932 wykonano odpowiednie ogrodzenie, ekshumowano też zwłoki, które znalazły się poza terenem cmentarza w wyniku odzyskania przez katolików kościoła św. Wawrzyńca.
Podczas wojny cmentarz nie ucierpiał, mimo że znajdował się na nim punkt opatrunkowy i miały miejsce egzekucje. Powstanie Warszawskie przyniosło częściowe uszkodzenie cerkwi.

Po latach dewastacji, cmentarz w 1965 został wpisany do rejestru zabytków, ale i to nie zapobiegło niszczeniu zabytków. W latach 60. XX w., z powodu sytuacji finansowej, ok. 200 nagrobków oddano na materiał kamieniarski!!!
Gruntowne prace konserwatorskie przy cmentarzu nastąpiły dopiero w 1973. Teraz też trwa remont.

Cerkiew św. Jana Klimaka, 1905
Dzwonnica, 1987




Groby najważniejszych osób skupione są wokół cerkwi św. Jana Klimaka, dalej są pochowani zwykli Rosjanie. Tzn. takie było założenie, bo w 1932 i później ten układ zakłócono.
Obecnie spoczywają tu nie tylko Rosjanie, ale też Ukraińcy, Tatarzy, Grecy, Ormianie, czerwonoarmiści i inni. Jest też krzyż-pomnik ofiar Wielkiego Głodu z lat 1932-1933 na Ukrainie.

Udało mi się znaleźć informacje na temat niektórych z pochowanych tu osób. To, co było na nagrobkach, przetłumaczyłam.
Jest tu bardzo wielu generałów, wojskowych w ogóle, osób ważnych w życiu Warszawy w XIX w.




Duchowny wolskiej prawosławnej cerkwi cmentarnej, protojerej Mikołaj Iwanowicz Łopatyński
Sokrates Starynkiewicz, prezydent Warszawy w latach 1875–1892
Czytałam "Dziennik 1887-1897" Sokratesa Starynkiewicza (Biblioteka Warszawska, Muzeum Historyczne m.st. Warszawy, 2005). Nie miał lekko, ani z rodziną (brak akceptacji dla jego postępowania, nawet wyrywanie kartek z pamiętnika!), ani z Rosjanami (zarzucano mu "spolaczenie", nie tolerował przekrętów), ani z Polakami. Szczególnie zapadła mi w pamięć sprawa kanalizacji w Warszawie. Właściciele kamienic bali się obciążenia kosztami, był też argument, że miasta nie stać na taką inwestycję. Starynkiewicz zabiegał o poparcie prasy, m.in. A. Świętochowskiego i B. Prusa. Tramwaje konne, częściowa regulacja Wisły, zwiększenie ilości terenów zielonych, poprawa oświetlenia i nawierzchni ulic to również jego zasługa.
Był za wzniesieniem pomnika A. Mickiewicza z napisem w języku polskim, w 1885 powołał komisję do sprawy odbudowy pękniętej kolumny Zygmunta i ją dofinansował, wspomagał polskie kościoły, zajmował się dobroczynnością. Cały czas będąc lojalnym Rosjaninem.
Po zakończeniu prezydentury nadal brał udział w życiu publicznym. Na jego pogrzeb przybyły tłumy Polaków i Rosjan.

Radca stanu i nauczyciel gimnazjum; żona pułkownika artylerii
Pomnik wystawiony żołnierzowi przez kolegów
Genarał-major (z tyłu) i pułkownik warszawskiej artylerii

Mikołaj Szelechow (kupiec, sprowadzał kawior), k. XIX w.
Część cmentarza została przeznaczona dla staroobrzędowców. Ich groby zostały przeniesione w latach 1965-66 z likwidowanego cmentarza na Kamionku. Cmentarz ten istniał w latach 1831-1961 przy ul. Grochowskiej 307.

Bardzo oryginalne nagrobki staroobrzędowców
Nagrobki staroobrzędowców
Nagrobki staroobrzędowców
 Na dole adres zakładu kamieniarskiego; "G. Tyrke? ul. Młynarska 34".



Grób podpułkownika armii rosyjskiej Konstantina Czernobajewa - 1 z najstarszych zachowanych nagrobków
Nagrobek Marii A. Semenowej (zm. 1887 r.)

Grób 12-letniej dziewczynki



Kaplica Mieszczerskich, lata 30. XX w. (od lat 70. XX w. kaplica cmentarna), oraz dzwonnica cmentarna
Generał-porucznik, zwierzchnik artylerii okręgu warszawskiego




Gen. Jewgienij Pietrowicz Roznow stał na czele Komitetu Budowy cerkwi św. Marii Magdaleny na Pradze. Nie kierowały nim, niestety, względy religijne...Po prawej stronie zdjęcia generał-major, w środku też pewnie jakiś generał.

Mauzoleum Istominów
Członkami rodziny byli m.in. Wsiewołod M. Istomin, radca dworu, kupiec (handel herbatą), członek warszawskiego zarządu Rosyjskiego Towarzystwa Czerwonego Krzyża, i Władimir A. Istomin, nauczyciel rosyjskiego w Królestwie Polskim i dyr. 2-ch gimnazjów warszawskich. Tego pierwszego wspomina Starynkiewicz w swoim "Dzienniku 1887-1897" - był na jego pogrzebie i był zdziwiony pomysłem zabalsamowania ciała.



Tu spoczywają radzieccy budowniczowie
Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Nie było Im dane wrócić do swoich
rodzin i domów, ale my pamiętamy o Nich.

Zarząd Pałacu Kultury i Nauki

Groby budowniczych PKiN

DAJ PANIE WIECZNY ODPOCZYNEK
DUSZOM ŻOŁNIERZY POLEGŁYCH ZA WARSZAWĘ
TU SPOCZYWAJĄ PROCHY
ŻOŁNIERZY ARMII CZERWONEJ 1945 ROK


Kilka razy chodziłam po tym cmentarzu i zawsze chętnie wracam. Podoba mi się rosyjska architektura prawosławna, do której nawiązują grobowce, i piękne żeliwne ogrodzenia.
Pewnie jeszcze nie jedno cudo tam znajdę. No i jest to niewątpliwie kawałek historii Warszawy.



http://cmentarz.prawoslawie.pl/pl/o-cmentarzu/
Cmentarz starowierców na Kamionku

1 komentarz:

  1. Pierwszorzędne miejsce. Sam bym tam z lubością poszperał, kopalnia historii.

    OdpowiedzUsuń