Z Łeby dojechałam pociągiem do stacji Wrzeście i przez Maszewko poszłam do Zdrzewna. Następnie wróciłam do drogi 213 i przeszłam przez Roszczyce i Bargędzino do Ulinii, gdzie utknęłam na prawie 2 godziny (tragiczna komunikacja!).
| Maszewko |
Zaczęłam od pałacu. Znajduje się po prawej strony drogi i nie można go przegapić. Jest ogromny i widoczny z daleka.
O pałacu w Zdrzewnie pierwszy raz
usłyszano już w roku 1400. Między XV a XVIII wiekiem należał on do
rodziny von Goddent oraz von Weiher. Składał się on z dwóch części.
Część A przynależała do Zdrzewna, a cześć B do Kopaniewa. W roku 1784
część A należała jeszcze do rodziny von Goddent, natomiast druga część
należała już do rodu von Rexin. 24 września 1804 roku właścicielem
został Johann Wilhelm Zimdarsen i wkrótce nabył również część pierwszą
majątku. W 1867 roku przeszedł on gruntowny remont, a następnie w 1922
został rozbudowany. W 1939 roku pałac przejął major w stanie spoczynku
Brunon Zimdarsen. (...)
Brunon Zimdarsen miał brata Carla Heinricha Hermana, który z kolei
ożenił się z Margarete z domu Schonenberg. Uznaje się ją za ostatnią
właścicielkę pałacu. Margarete, jeszcze przed wkroczeniem Rosjan do
Zdrzewna, udało się uciec drogą morską na zachód. W pałacu w owym
czasie, szukała również schronienia rodzina profesora Kreite. Był on
ordynatorem szpitala w Słupsku. Wraz z małżonką odebrali sobie życie w
pałacu, zażywając truciznę.
W latach 90. mieściła się tutaj siedziba PGR-u. Wtedy też pałac przeszedł gruntowny remont. pomorskie.dipp.info.pl
W 1987 pałac został wpisany do rejestru zabytków, co, jak widać, nie miało większego znaczenia.
Po okresie PGR był, i jest do tej pory, w rękach prywatnych. Dowiedziałam się, że właściciele brali kredyty, po czym padali, a w dolnej części pałacu była kiedyś nawet przetwórnia ryb!!!
| Pałac rodu von Zimdarsen, 1867 |
Na poniższym zdjęciu widać jedyny element ozdobny, jaki wypatrzyłam wewnątrz, ale stałam w drzwiach, bo bałam się wejść dalej.
Do wiatraka prowadzi droga odchodząca od głównej dokładnie naprzeciwko pałacu. Jest drogowskaz, a obok krzyż przydrożny.
Jest to jedyny taki obiekt na Ziemi Lęborskiej, który zachował się do dziś. Pierwszym właścicielem był Karl Engler. Wykupił on w 1890 roku wiatrak, jednak już w 1914 spłonął. Właściciel postanowił go odbudować. Zbudowano jednak wiatrak o wiele większy od poprzedniego. Obiekt budowali rosyjscy jeńcy wzięci w niewolę podczas pierwszej wojny światowej. W roku 1919 córka Karla – Ella wyszła za mąż za Ewalda Jahna.(...) Rozbudowali wiatrak oraz postawili za nim dom mieszkalny. W 1957 roku wybuchł kolejny pożar i tak naprawdę do dziś wiatrak stoi w niezmienionej formie.
pomorskie.dipp.info.pl
Wiatrak w czasach PGR pełnił funkcję magazynu.
| Wiatrak holender, 1765, XIX w., 1930 |
Wiatrak jest równie zadbany jak pałac...
Po ponad godzinie byłam w Roszczycach.
Pierwsza wzmianka o majątku pochodzi z 1348 roku. Wtedy Gdański kontur zakonu krzyżackiego Gerhard von Steegen nadał Bartusowi posiadłości: Roszczyce i Borkowo. Do XV wieku wyłącznym właścicielem majątku był ród von Roschütz. W 1438 roku zmarł Paul von Roschütz i wieś przeszła we władanie Lorenza von Krockow. Jego potomkowie zarządzali Roszczycami do 1815 roku. Od tego roku właścicielem został Retzlaff. Następnie w 1869 majątek przejął Adolf Retzlaff, a od 1895 jego siostrzeniec, porucznik Leo Nietzke. Ostatnim niemieckim posiadaczem Roszczyc był rotmistrz w stanie spoczynku Werner Kersberg. Nabył on majątek w 1913 roku.
W momencie wkroczenia Armii Czerwonej w pałacu w Roszczycach mieszkał jego właściciel Werner Kersberg, jego żona Alice oraz córka Isabella. Zostali oni stamtąd wypędzeni i nakazano im opuścić wieś.
polskiezabytki.pl
Ważną postacią był Leo Neitzke, który zapoczątkował budowę kopalni marglu. Wydobywano go z dna osuszonego jeziora. Było to na tyle opłacalne, że powstała nawet nitka wąskotorówki przebiegającej od stacji Wrzeście do Bargędzina. Działała w latach 1910-1926.
Znajdowała się tu szkoła wiejska, gorzelnia, karczma, tartak, kuźnia, młyn wodny i dom towarowy.
Najdłużej właścicielami Roszczyc była rodzina von Krockow. To Reinhold von Krockow wybudował kaplicę, czyli obecny kościół. Z cmentarza przykościelnego nie zachowało się wiele.
Po II wojnie światowej w dawnym folwarku utworzono PGR, a po jego likwidacji zabudowania gospodarcze znalazły się w rękach prywatnych. Dwór jest zamieszkały.
| D. folwark |
| Dwór rodu von Retzlaff, 1. poł. XIX w. |
| D. folwark |
| Kościół Wniebowzięcia NMP, 1659 |
Początkowo skromne wyposażenie, zostaje wzbogacone przez Retzlaffa, właściciela Roszczyc, w roku 1868 i 1870 poprzez zakup dzwonów, bogato zdobionej ambony, empory chóralnej oraz organów. Wszystkie te elementy pochodzą z oratorium (miejsce modlitwy najczęściej poza kościołem) w Lęborskim ratuszu.
W krypcie pod ołtarzem pochowani są właściciele Roszczyc.
Największe wrażenie zrobił na mnie grób rodziny von Gruben. Na starszych zdjęciach widać, że pośrodku rosło niegdyś duże, suche drzewo.
| Grób rodziny von Gruben |
| Figura po prawej stronie umieszczona została na podstawie krzyża - to ślad po cmentarzu |
Piękną aleją poszłam do Bargędzina.
| Roszczyce - Bargędzino |
Przy mijanej kapliczce zobaczyłam Panią, która ją przystrajała. Zapytałam, czy przypadkiem coś się nie zachowało, przecież musiał być jakiś dworek, skoro tu mieszkali...
| Ruiny pałacu von Gruben, XIX w. |
W XVII wieku Bargędzino należało do rodu Krockow z linii Roszczyce. W początkach XIX majątek przejęła rodzina von Gruben z Komoszewa. [1792?] Ostatnią właścicielką była Sybilla von Braunschweig z domu von Gruben. Została ona rozstrzelana przez żołnierzy radzieckich. Z zabudowań gospodarczych w majątku w Bargędzinie do dziś przetrwała jedynie stajnia. Pałac, który jeszcze w 1990 roku był zamieszkały, przemienił się w ruinę. Służył on sąsiednim mieszkańcom jako kamieniołom. Pozostały z niego jedynie ruiny.
Nie znalazłam nigdzie zdjęcia tego pałacu. Jak to możliwe skoro jeszcze nie tak dawno był zamieszkany???
Wygląda na to, że stajnia jest w GEZ. Jest duża, piękna, można by ją jakoś sensownie wykorzystać. Może przynajmniej ona ocaleje? Chociaż wpisanych zostało przecież więcej obiektów folwarcznych, a już ich nie ma...
Cmentarz również zdewastowany. Nie byłam, ale widziałam zdjęcia.
| Stajnia, I ćw. XX w. |
| Stajnia, I ćw. XX w. |
Ponadto, czytając o Charbrowie natknęłam się na informację, że dwóch braci z tego rodu zginęło podczas wojen napoleońskich. Rodzina von Gruben miała silnie zakorzenione tradycje wojskowe, a ojciec poległych był pułkownikiem w armii pruskiej (historialeby.pl.tl). I napis na cokole krzyża ołtarza polowego w Charbrowie, mówiący o tym, że "Wolfgang von Gruben, podporucznik 1.Gardy Regimentu Ułanów, ur. 28 sierpnia 1897 r., poległ pod Helsingfors [Helsinki] 12 kwietnia 1919 r.".
Rodzina von Gruben była pochodzenia kaszubskiego.
Ostatnim punktem na mojej trasie był pałac w Ulinii.
W roku 1437 Ulinię wymienia się jako wioskę gospodarską. Po około 200 latach należała do rodu von Krockow z linii Osieki. W 1804 roku majątek nabył podkomorzy Franz von Somnitz. (...) W 1865 roku nowym gospodarzem został Edmund Vogel. Następnie majątek przeszedł w ręce rodziny Lietzau. W 1928 roku 158 ha rozparcelowano i podzielono na dziesięć odrębnych gospodarstw. W marcu 1945 roku właścicielką majątku w Ulinii była Charlotte Buchterkirch, bratanica Edmunda Vogela.
W momencie wkroczenia Armii Czerwonej do Ulinii w pałacu znajdowała się pani Buchterkirch wraz ze swoimi czterema córkami. Zostały one wygnane z pałacu i wsi.
polskiezabytki.pl
Po wojnie pałac był siedzibą PGR, potem mieścił się tam ośrodek wypoczynkowy i kolonijny.
| Pałac Edmunda Vogela, 2 poł. XIX w., rozbud. przez rodzinę Lietzau, 1924 |
Jak widać, najgorzej los obszedł się z Bargędzinem. A może nie tyle los, co ludzie...
Na koniec najlepsze linki, jakie znalazłam i z których korzystałam.
https://pomorskie.dipp.info.pl/baza-dipp/item/42-gmina-wicko/22-palac-zdrzewno
http://www.cmentarze.lebork.pl/index.php/pl/cmentarze-gmina-wicko/18-roszczyce-roschuetz
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/4888/Roszczyce/
https://pomorskie.dipp.info.pl/baza-dipp/item/42-gmina-wicko/13-palac-bargedzino
http://fotoexploracje.manifo.com/bargedzino-woj-pomorskie
http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/4938/Ulinia/
Imponujący dorobek! Jak pisałem wcześniej - pomimo ochoty ogromnej, nie zaznajomiłem się z tamtymi terenami. A szkoda bo widać że nader bogate.
OdpowiedzUsuńZauważyłaś że na "polskich zabytkach" zaszwankowała korekta: "Wtedy Gdański kontur zakonu krzyżackiego" ? ;)
Nie zwróciłam na to uwagi :) Następnym razem weź rower i pozwiedzaj te tereny. To, co ja zobaczyłam, plus to, co przegapiłam, a jest w linkach.
UsuńJak się da, to się weźmie - tam zresztą są wypożyczalnie. Ale póki co w planach powrotu na te tereny nie mam.
OdpowiedzUsuń