W Łomnie byłam 2 razy, z czego pierwsza wizyta, w 2017, była dużo bardziej owocna. Udało mi się wejść do kaplicy Trębickich i zobaczyć oszałamiającą swoją archaicznością kapliczkę przy kościele. Teraz szukałam pozostałości dworu i folwarku.
Z Warszawy do Łomny można dojechać autobusem 750 z M Młociny albo Polonusem. Trochę ponad pół godziny jazdy.
Na początek kilka podstawowych faktów z historii wsi:
Nazywana niegdyś Łomnami lub Łomnami Wielkimi należy do najstarszych miejscowości na Mazowszu. Wymieniana jest już w bulli papieskiej Hadriana IV z roku 1155. Nadano ją wtedy Kanonikom Regularnym z Czerwińska. Pozostała w ich rękach do końca XVIII-go wieku. (...)
W początkach XIX-go stulecia dobra łomniańskie wydzierżawił Antoni Trębicki, były poseł ziemi inflanckiej na Sejm Czteroletni i protegowany króla Stanisława Augusta. Gotówkę na dzierżawny zastaw wyasygnował królewski bratanek książę Józef Poniatowski. Trębicki był dobrym gospodarzem. Założył fabryczkę narzędzi rolniczych, był pionierem mechanizacji rolnictwa. Próbował nawet założyć w Łomnej pierwszą w kraju szkołę rolniczą. Po wojnie polsko – rosyjskiej 1830-1831 wycofał się z administracji majątkiem. Jego dwaj synowie: Stanisław i Konstanty byli zwolennikami carskiego namiestnika Księcia Konstantego. Pierwszy z braci został zastrzelony przez podchorążych w czasie nocy listopadowej 29.XI.1830 roku.
W roku 1845 Łomnę dzierżawi syn Stanisława Aleksander, a od roku 1900 Władysław Trębicki. Potem majątek przechodzi w ręce rodziny Jaroszewiczów.
parafia.lomna.pl
Kaplica grobowa hr. Antoniego i Zofii Trębickich, 1 poł. XIX w. |
D.O.M.
PAMIĘCI
ZOFII TRĘBICKIEJ
Z RYKACZEWSKICH
MAŁŻONKI ANTONIEGO
TRĘBICKIEGO
UR.1785R, +1867.
I tu ciekawostka: Zofia Trębicka była córką niepiśmiennego owczarza.
Cnocie, światłu, rolnictwu oddając wiek długi
W użytku ziomków piękney szukałeś zasługi
Kray ią przyznał i wdzięcznie wspomina
Cóż nad tym grobem wyrzecze rodzina
Ona drogiemu Oycu skromny kamień święci
Wątły dowód nie zgasłey czci żalu pamięci
Jak widać stan kaplicy woła o pomstę do nieba...
Zdjęcia zrobiłam 1 kwietnia i wtedy dało się bez problemu chodzić dookoła. W lato nie jest to dobry pomysł - przedzieranie się przez pokrzywy nie należy do przyjemności.Trakt Trębickich - dalej jest Wisła |
Kaplica jest po lewej stronie Traktu Trębickich. Przy kościele, od strony Traktu, w 2017, stała ta cudna kapliczka.
Kapliczka jest obecnie w renowacji, ale w praktyce oznacza to pewnie jej odtworzenie. Miałam ogromne szczęście, że zobaczyłam oryginał... Kiedyś gdzieś przeczytałam, że jest bardzo stara i nadaje się do skansenu, ale teraz nie mogę znaleźć żadnych informacji na jej temat.
Ogrodzenie jest to samo, tylko odmalowane.
Wejście na teren kościoła |
Kościół pw. św. Mikołaja Biskupa, 1872 (wg projektu Henryka Marconiego), 1929, 1946 |
Kościół został zniszczony podczas I wojny światowej pociskami armatnimi. Drugą wojnę szczęśliwie przetrwał bez większego uszczerbku.
Jest niedostępny, drzwi zamknięte non-stop. Nie udało mi się wejść przy pierwszej wizycie i nie udałoby się też teraz, gdybym nie trafiła na mszę.
Warto zwrócić uwagę na obrazy, które są kopią dzieł wybitnych twórców włoskich. Jest też dębowa chrzcielnica z 1917. Najstarsza część ołtarza głównego pochodzi z 1874.
Dzwonnica, 1965 |
Żeliwna figura NMP Niepokalanie Poczętej ufundowana przez Paulinę i Aleksandra Trębickich, 1859 |
A teraz wyjątkowo żałosna relacja z poszukiwania pozostałości dworu...
Podczas II wojny światowej w pobliżu wsi przebiegała granica Generalnego Gubernatorstwa. Wiosną 1940 r. hitlerowcy wypędzili mieszkańców na okres ok. miesiąca do Puszczy Kampinoskiej, w kierunku Wilkowa. Wieś została wówczas splądrowana, a majątek Trębickich rozgrabiony. Wielu mieszkańców zostało przez hitlerowców aresztowanych i deportowanych do pracy na terenie Prus Wschodnich.
W roku 1945 proboszcz parafii Łomna ks. Edward Gregorkiewicz wspomógł finansowo pierwsze prace ekshumacyjne w miejscu kaźni w pobliskich Palmirach.
Po II wojnie światowej majątek Trębickich przejęło państwo, utworzono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne (...). PGR postawiono w stan upadłości (mimo wypracowywanego zysku) i sprzedano. Obecnie zabudowania gospodarcze znajdują się w stanie daleko posuniętej i pogłębiającej się ruiny.
infopolska.com.pl
To wyjaśnia wszystko. Dwór rozebrano na początku l. 50. XX w., ja jednak miałam nadzieję COŚ znaleźć...
Gruzy dworu |
Zawalona, murowana piwnica |
Oczywiście, sama bym na to nie wpadła.
Próbowałam później dostać się do dworu z głównej drogi, wg wskazówek. Miałam zobaczyć słupki i faktycznie były - duże, białe bloki leżą po obu stronach 2 wjazdów z czerwonej kostki. Ale dalej już tylko krzaki i zielsko. Nie udało mi się dojść do podjazdu, który podobno się zachował, ale w sumie i tak bym go nie zobaczyła. Znalazłam tylko jedno zdjęcie, z 2008. Informacja z Wikipedii o tym, że "na osi dawnego dworu biegnie aleja dojazdowa oraz ślady owalnego podjazdu" jest już mocno nieaktualna. Wchodząc kolejnym wejściem doszłam do gruzów i fragmentów posadzki, ale nie wiem, co to było. Na pewno nie dwór.
Na razie minęłam pozostałości dworu i doszłam do oficyny dworskiej.
Oficyna dworska, z cegły, otynkowana na biało, 1 poł. XIX w. |
Sień oficyny z pilastrami toskańskimi w narożach |
Sień oficyny |
Jak tam trafić? Najprościej jest wysiąść na przystanku Łomna-Las i skręcić w drogę 639, minąć bloki, a potem w lewo.
Wypatrzyłam jeszcze kilka starych budynków, pozostałości folwarku.
Wikipedia podaje informację o "ruinach rządcówki, murowanej z cegły, otynkowanej usytuowanej przy drodze przez wieś" z 1 poł. XIX w. i zniszczonej w l. 80. XX w. - nie ma po niej śladu i nie wiem, gdzie się znajdowała.Na cmentarzu praktycznie nie ma starych nagrobków, widziałam może 2-3. Jest natomiast miejsce pamięci - zbiorowa mogiła żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939.
Nie można nie wspomnieć o mennonitach, których ślady są bardzo widoczne w tych okolicach. Ze strony infopolska.com.pl:
Kilka rodzin kolonistów holenderskich osiedliło się we wsi na początku XIX w. wykupując grunty z rąk polskich. Na kolonię nazywaną Borki składały się w 1884 r. 3 zagrody o 101 morgach powierzchni, wchodzących w skład dóbr Łomna. Obecne ślady pozostały w tradycyjnym krajobrazu jako stawy i kanały odwadniające oraz sztuczne nasadzenia widoczne na obniżonym w kierunku Wisły (w kierunku północnym) terenie łąk i pastwisk.
Zamierzałam wracać wałem i w dowolnym momencie dojść do głównej drogi, gdzie kursuje 750, ale było już za późno.
Łomnę polecam przede wszystkim ze względu na kaplicę - jest wg mnie dużo ciekawsza niż kościół, krajobraz poolęderski, który osobiście uwielbiam i bardzo dużą, piaszczystą i czystą plażę, na której zakończyłam zwiedzanie. Zachowało się też trochę starych, drewnianych domów.
http://www.parafia.lomna.pl/historia-kosciola,25,2.html
Lechosław Herz, Puszcza Kampinoska przewodnik, Oficyna Wydawnicza "Rewasz", 2006, s. 264-265
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz