poniedziałek, 18 listopada 2019

Chotomów

Do Chotomowa warto się wybrać z powodu pięknego kościoła z dzwonnicą bramną. Ciekawy i zabytkowy jest również cmentarz. A potem już tylko spacer po okolicznych lasach!

Na początek trochę historii.

W 1418 roku biskup Płocki, Jakub, dokonał lokacji wsi Chotomowo, Jabłonowo (tak nazywała się Jabłonna od licznych sadów), Janów (teraz Janówek) i Radziszew (teraz Rajszew). Cała obecna gmina Jabłonna wchodziła wówczas w skład niezależnego od 1234 roku księstwa pod rządami lokalnej gałęzi Piastów, nie będącego częścią Królestwa Polskiego. Stan ten utrzymał się do roku 1526, kiedy po śmierci ostatnich, bezpotomnych książąt mazowieckich tereny (...) gminy wraz z Warszawą zostały włączone do Korony (formalnie od 1529 roku). W wyniku rozbiorów Chotomów w 1795 roku znalazł się w zaborze pruskim, w 1807 w księstwie warszawskim, a w 1815 w kongresowym Królestwie Polskim, podległym Rosji. W roku 1918 (...) znalazł się w odrodzonej Rzeczypospolitej.

                                                                                                            zycie-chotomowa.pl

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP powstał z fundacji hr. Maurycego Potockiego, właściciela dóbr jabłonowskich, wg proj. Franciszka Marii Lanciego. W 1944 został częściowo zburzony.

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP, 1865; ul. Partyzantów
Neogotycka brama-dzwonnica, 1865
Na jednym ze skrzydeł dzwonnicy zachowała się tabliczka: "Fabryka Wyrobów Żelaznych Władysława Gostyńskiego, ul. Ciepła 12 w Warszawie". Zdjęcia nie ma, bo przegapiłam :(

Nad wejściem rzeźby MB Bolesnej, Chrystusa u słupa i św. Józefa z Dzieciątkiem

"Los Amigos", Meksyk





Kościół jest wg mnie zachwycający, strasznie mi się podoba architektura i otoczenie.
 
Do środka weszłam bez problemu, bo akurat odbywał się koncert z okazji przybycia relikwii św. José Sáncheza del Río.

Najpierw był tłum, dzieci z palemkami, rodzice z aparatami itd., ale potem mogłam swobodnie pochodzić po kościele i porobić zdjęcia.

Niestety, niewiele zostało z zabytkowego wyposażenia.
Ołtarz boczny, ok. 1865
Obraz Wniebowzięcia NMP, XVIII w.
Ołtarz i fotel dla celebransa (tron biskupi), ok. 1865
Konfesjonał, ok. 1865
Ambona niezabytkowa, ale są zwierzaki :)
Ołtarz boczny
Ogromne wrażenie zrobił na mnie drewniany krzyż przed kościołem! Rzadko kiedy można zobaczyć takie stare, oryginalne krzyże.

Krzyż z d. cmentarza przykościelnego, 1826, kaplica, po 1865

Plebania, ok. 1865
D. organistówka
Na miejscu dowiedziałam się, że ten piękny budynek to dawna organistówka. Po wojnie służyła jako kaplica - kościół został odbudowany dopiero w 1952. Obecnie znajduje się tam mieszkanie ks. kanonika i kancelaria.
Nie znalazłam informacji, kiedy organistówka powstała. Na pewno nie ok. 1865, bo razem z kościołem, dzwonnicą i kaplicą znalazłaby się w Gminnej Ewidencji Zabytków, a nigdzie się o niej nie wspomina.
Zdecydowanie różni się od XIX-wiecznej organistówki w pobliskim Wieliszewie, która jest bardzo skromna.

MB z Dzieciątkiem, 1860, w miejscu, gdzie najprawdopodobniej stał poprzedni, drewniany kościół
Plac przed dzwonnicą był miejscem wydarzeń politycznych. To właśnie tu w czasie rewolucji 1905 r. wygłosił przemówienie Julian Marchlewski (...) W Królestwie prowadził agitację wśród robotników, a w Chotomowie 3 maja 1905 r. wzywał do strajku pracowników Huty Szkła z Jabłonny. Innym ciekawym wydarzeniem związanym z dzwonnicą była akcja ratowania dzwonów, które w czasie pierwszej okupacji niemieckiej miały być zdjęte i przetopione. W nocy z 1 na 2 lutego 1918 r. członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej pod dowództwem Polikarpa Wróblewskiego potajemnie zdjęli dzwony i ukryli w świeżych grobach na cmentarzu.

                                                                                                     mazowsze.szlaki.pttk.pl

Ul. Partyzantów, a potem Kościelną, poszłam na cmentarz w poszukiwaniu zabytkowych grobów, a szczególnie powstańca styczniowego i Rosjan.

W Gminnej Ewidencji Zabytków cmentarz jest datowany na XVII w. przed 1878.

Chotomowska nekropolia należy do jednych z najbardziej malowniczych pod Warszawą. Spoczęło na niej wielu zacnych mieszkańców. Wystarczy wymienić rodziny Oleksiaków, Bziuków, Grabowskich, Kozibąków, Wróblewskich, Bogusławskich czy Hergetów, z której wywodził się Józef Herget, plenipotent dóbr Potockich. Najstarsze zachowane nagrobki sięgają lat 50. XIX stulecia.

                                                                                                     mazowsze.szlaki.pttk.pl

Wincenty Rapczyński, powstaniec styczniowy

 Z powodu cenzury kamieniarz nie mógł użyć słowa "powstanie".


Eustachy Chotomański, zm. 1904, inżynier dróg komunikacyjnych zmarł w Azji Środkowej w Kazalińsku
... Kisielewski, zm. w 1913, komisarz Sądu Zjazdu Sędziów Pokoju m. Warszawy
Feliks Kisielewski, zm. w 1911, radca stanu, sędzia Trybunału w Suwałkach, b. sędzia śledczy w guberni połtawskiej




Poniższe groby Rosjan znalazłam z trudem i nie bez pomocy, po ponad godzinie chodzenia po cmentarzu,

w kwaterze dla urzędników rosyjskich, założonej w północnym kwartale chotomowskiej nekropolii. Przez wiele lat ta część cmentarza była całkowicie zapomniana i zaśmiecona. Dopiero kilka lat temu uratowano niektóre nagrobki z rosyjskimi inskrypcjami, w tym (...) P.A. Preferańskiego, a także czteroletniego dziecka Borii Sakowicza (1895-1899) oraz radcy nadwornego Iwana Ananiewicza Krzyżanowskiego (1868-1911). Utworzono z nich swoiste lapidarium.

                                                                                                   mazowsze.szlaki.pttk.pl

Te groby są starsze niż w Wieliszewie. Zanim powstał tamtejszy cmentarz Rosjanie chowali swoich zmarłych m.in. w Chotomowie i Nieporęcie.


Piotr Aleksiejewicz Preferański (1854-1901), starszy lekarz 4. Batalionu Kolejowego, carskiej jednostki stacjonującej w legionowskich koszarach
Iwan Ananiewicz Krzyżanowski (1868-1911), radca nadworny
Boria Sakowicz (1895-1899)
Ul. Żeligowskiego udałam się do lasu w poszukiwaniu bunkrów z 1940, ale nikt nie wiedział, o co mi chodzi, więc skończyło się na spacerze. Podobno są przy tej ulicy - na mapie nic nie ma, żadnych wskazówek nie znalazłam.
Ponadto w pobliżu znajduje się miejsce mordu w Lesie Chotomowskim, ale też nie wiem gdzie. 
Po drodze minęłam 1 drewniak - prawie ich nie ma w Chotomowie - i zabudowania należące do sióstr. Zabytek to nie jest, widać nowe cegły, ale ładne. Nabrałabym się, gdyby nie to, że nie było żadnej wzmianki o takim zabytku.

Zgromadzenie zakonne Sióstr Narodzenia NMP; ul. Żeligowskiego 18
Pomnik Bohaterów Walk o Niepodległość Polski 1939-1945 (Orła Białego); ul. Partyzantów/ Piusa XI
Na koniec, przy rondzie, ogromny Pomnik Bohaterów Walk o Niepodległość Polski 1939-1945 w kształcie powstańczej barykady.

Niemiecka okupacja Chotomowa zaczęła się 13 września 1939 roku. Chotomów był miejscowością graniczną w tzw. Generalnej Guberni. (...) W sierpniu 1944 na terenie Chotomowa akcje zbrojne przeprowadziła AK. Przy obecnym rondzie znajduje się pomnik poległych żołnierzy oraz partyzantów.

                                                                                                               zycie-chotomowa.pl

Z informacji praktycznych - w Chotomowie nie ma co liczyć na obiad, ale nie to jest przecież najważniejsze :)



https://mazowsze.szlaki.pttk.pl/564-pttk-mazowsze-wies-chotomow
http://www.zycie-chotomowa.pl/chotomow/historia/
http://parafiachotomow.pl/?page_id=11
Gminna Ewidencja Zabytków Gminy Jabłonna
TURYSTYCZNY SZLAK PATRIOTYCZNY "POLSKI WALCZĄCEJ"

8 komentarzy:

  1. Znów masa ciekawostek. Bunkier znalazłem na mapach Googli ale nad Wisłą na wysokości Legionowa. W lasach nie! Natomiast miejsce mordu jest zaznaczone, tylko trzeba było odbić na sąsiednią drogę przez las. Ja w takich wypadkach bez żenady używam nawigacji z Google Maps, aby mnie doprowadziła na miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te bunkry miały być przy Żeligowskiego, dziwne, że nikt nic nie wie. Natomiast miejsce mordu jest na czarnym szlaku (południowo-wschodnim) „Polski Walczącej”.
      Widziałam oznaczenia szlaku w lesie, jak weszłam od Żeligowskiego.

      Usuń
    2. Szlak do przebycia, dzięki że wspominasz.

      Usuń
  2. Przez 24 lata mieszkałam w Chotomowie, często włócząc się po okolicznych lasach, także w okolicy ulicy Żeligowskiego. Żadnych bunkrów tam nie widziałam, więc raczej ich nie ma. Na początku lasu była urocza, drewniana leśniczówka, ale czy jeszcze jest to nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do bunkrów, to od początku miałam wątpliwości, bo żadnych zdjęć ani wskazówek nigdzie nie było. Tylko jedna strona o nich wspominała. A leśniczówki nie widziałam, nie przepuściłabym. Jeśli od Żeligowskiego, to chyba nie ma. Jak będę następnym razem, to popytam miejscowych. Dzięki za info!

      Usuń
    2. To mógł być bunkier typu Ringstand, zwany także "Tobrukiem" - szybki i tani w budowie schron bojowy dla drużyny żołnierzy. Po zdemontowaniu wieżyczki (najczęściej na złom) reszta jako zupełnie bezużyteczna najpewniej została zasypana. oczywiście nie wiem czy były tam takie schrony, ale JEŚLI były to takie. Po kilkudziesięciu latach są już całkowicie niewidoczne w terenie,o ich obecności może świadczyć tylko inna szata roślinna w tym miejscu. Schron, mógł być też wysadzony zaraz po wojnie, lub w trakcie walk. Ktoś o nim pamiętał, albo to pomyłka. Trzeba by przeprowadzić akcję w terenie.

      Usuń
    3. A skąd Ty to wszystko wiesz? Myślę, że tylko starsi ludzie, miejscowi, albo specjaliści, mogliby tu coś wnieść.

      Usuń
    4. Nie wiem, ale skoro takie były najpowszechniejsze, a w terenie widziałem sporo takich (obecnie np w Proszowicach grupa zapaleńców odkopała sobie taki i robi tam dla siebie siedzibę), to zakładam że właśnie coś takiego.

      Usuń