środa, 27 grudnia 2017

Osadnictwo niemieckie wzdłuż ul. Puławskiej (cz.4) - Józefosław i Kierszek

Józefosław to było wielkie i przypadkowe odkrycie. Wiedziałam, że został założony przez osadników niemieckich - dawna nazwa to Ludwigsburg, ale nigdy nie natrafiłam na informacje o jakichkolwiek śladach materialnych i w związku z tym niczego nie szukałam. Tymczasem absolutnie warto się tam wybrać, żeby zobaczyć autentyczne domy osadników.

niedziela, 19 listopada 2017

Wieś w Warszawie - Potok i Szopy Polskie

Wieś Potok na Stegnach powstała na początku XIX w. Bałam się tam dzisiaj iść, bo spodziewałam się zobaczyć totalną dewastację. Z al. Wilanowskiej widać, co się dzieje :( Jeszcze nie jest aż tak źle, jak myślałam, ale to kwestia czasu ...

niedziela, 15 października 2017

Maciejowice, Podzamcze, Oronne

Ten wypad do Maciejowic wyjątkowo był samochodowy, ale też sporo było chodzenia. Po powrocie zorientowałam się, że dzień później przypada 200-lecie śmierci Tadeusza Kościuszki!

niedziela, 1 października 2017

Kampinos - Komorów - Łazy - Pasikonie - Zawady - Paprotnia

W piękną, słoneczną i ciepłą wrześniową sobotę uznałam, że nadszedł wreszcie odpowiedni moment, by zrealizować swój dawny plan i przejść się przez kilka upatrzonych wcześniej wsi, zaczynając od Kampinosu. Czekałam na "złotą, polską jesień", żeby przejść tą trasę.

niedziela, 17 września 2017

Cmentarz ewangelicko - augsburski

Cmentarz ewangelicko - augsburski w Warszawie przy ul. Młynarskiej 54/58 został założony w 1792 r.  Zaprojektowany został przez Szymona Bogumiła Zuga. Na jego terenie toczyły się walki podczas Powstania Warszawskiego. Uległ wtedy częściowemu zniszczeniu, ale mimo tego pełno na nim pięknych, zabytkowych nagrobków. W roku 2014 został uznany za pomnik historii.


niedziela, 10 września 2017

Chrzęsne - Postoliska - Tłuszcz

Ostatnio dość często pojawiam się w tamtych okolicach. Jakiś czas temu jadąc pociągiem z Warszawy do Urli zobaczyłam wieżę kościoła, która wyjątkowo ładnie się prezentowała. Sprawdziłam, co jest w pobliżu, żeby ułożyć z tego trasę i znalazłam pałac w Chrzęsnem. Okazja nadarzyła się dość szybko - w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa można było pałac zwiedzać.

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Zakopane

Trudno w jednym poście opisać miasto takie, jak Zakopane. Spędziłam tam 17 cudownych dni, robiąc wypady w okolice. W Zakopanem byłam po raz 4-ty, ale dopiero teraz zwiedziłam je naprawdę.

sobota, 26 sierpnia 2017

Jurgów - Brzegi - Bukowina Tatrzańska

Do Jurgowa wyruszyłam z dworca autobusowego w Zakopanem z ponad godzinnym opóźnieniem, po surrealistycznej dyskusji z kierowcą na temat rozkładu jazdy. Chcę zapomnieć... Tej godziny zabrakło mi potem i mogłam skończyć w lesie, gdzieś między Brzegami a Bukowiną :(

wtorek, 22 sierpnia 2017

Chochołów

Przez zawirowania pogodowe musiałam pozmieniać plany i dostosować je do warunków. Normalnie sprawdzam, co i kiedy jest otwarte i wg tego planuję każdy dzień, a teraz wszystko się poplątało i pojechałam do Chochołowa innego dnia. W związku   z tym odbiłam się od drzwi Muzeum Powstania Chochołowskiego :(

niedziela, 20 sierpnia 2017

sobota, 19 sierpnia 2017

Rabka-Zdrój


Nie mogę powiedzieć, że zwiedziłam całą Rabkę-Zdrój. Uświadomiłam to sobie dopiero w drodze powrotnej, wyglądając przez okno w autobusie. Tzn. niby wiedziałam, że Rabka to nie tylko Park Zdrojowy, ale chyba trochę nie doceniłam reszty, no           i czasu nie starczyło. Wniosek - trzeba wrócić, tym bardziej, że po powrocie odkryłam jeszcze inne ciekawe miejsca :)

Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju

To muzeum naprawdę mnie zachwyciło! Uwielbiam te wszystkie świątki, kapliczki itd. Do tego ekspozycja mieści się w pięknym, zabytkowym kościele, który znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej i sam w sobie wart jest zobaczenia. Czyli 2w1.

czwartek, 17 sierpnia 2017

Czarny Dunajec

Nie byłam pewna, czy jechać do Czarnego Dunajca planując swój pobyt w Zakopanem. Naczytałam się o zabytkowej zabudowie rynku ("wille i dworki z gankami z dwiema kolumnami"), ale jakoś nie bardzo w to wierzyłam, a już szczególnie po wizycie w Nowym Targu. Ludzie też mówili, że niewiele z tego zostało. Ale pojechałam i absolutnie nie żałuję. Były jeszcze inne argumenty "za".

środa, 16 sierpnia 2017

Szaflary i Biały Dunajec

Do Szaflar celowo wybrałam się w święto. Tego dnia były większe szanse dostania się do kościoła, na którym bardzo mi zależało, i zobaczenia mieszkańców w strojach regionalnych. Udało się i jedno, i drugie.

wtorek, 15 sierpnia 2017

Gubałówka - Dzianisz - Witów

Dzianisz jest zdecydowanie jedną z najciekawszych wsi, jakie zwiedziłam w okolicy Zakopanego. Właściwie cała wieś jest jednym, wielkim zabytkiem architektury drewnianej. Dwie dzwonnice "burzówki" i figury przydrożne dopełniają całości.

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Trybsz i Białka Tatrzańska

Nie było łatwo dostać się do Trybsza. Teoretycznie był busik z Zakopanego, w praktyce go nie było. Trzeba było dojechać do Grapy w Białce Tatrzańskiej i iść pieszo. Ale to nie problem, bo trasa piękna :)

niedziela, 13 sierpnia 2017

Nowy Targ

Nie ukrywam, że mam bardzo mieszane uczucia jeśli chodzi o Nowy Targ. Z jednej strony to stolica Podhala - zachwycające, zabytkowe kościoły, ładny ratusz, rynek, trochę pięknych drewnianych domów, z drugiej - fatalna architektura, bez żadnej koncepcji, mnóstwo reklam, szyldów itp., a przede wszystkim poniszczone zabytki. Może za bardzo zasugerowałam się opisami w przewodnikach, czasami mocno nieaktualnych ?

sobota, 12 sierpnia 2017

Ząb i Gubałówka

Do Zębu wybrałam się szlakiem z Zakopanego, z Ciągłówki. Przeszłam koło kilku domów i wyszłam na piękną polanę z widokiem na Zakopane.

sobota, 5 sierpnia 2017

Dębe Wielkie

Dębe Wielkie to nieduża miejscowość, przez którą zwykle przejeżdża się jadąc z Warszawy do Mińska Mazowieckiego. Myślę, że warto się zatrzymać z kilku powodów.
Dla mnie najważniejszym był unikalny pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, prawdopodobnie jeden z niewielu zachowanych w Polsce. Trafiłam na informację o nim zupełnie przypadkowo, potem zgłębiłam temat, a na miejscu znalazłam jeszcze więcej interesujących rzeczy. Jak zwykle :)

sobota, 15 lipca 2017

Kąty Rybackie

Kąty Rybackie to najlepsza możliwa baza wypadowa na Mierzeję Wiślaną i Żuławy Wiślane.  Nie jest to miejscowość szczególnie zabytkowa, ale położenie było dla mnie najważniejsze, bo zamierzałam zwiedzać Żuławy. Do tego święty spokój, turystów tam mało. To dla mnie ogromny plus.

... - Niedźwiedzica - Żuławki - Drewnica

Nowej Kościelnicy miałam iść prosto do Żuławek. Niedźwiedzicy w planach nie było, ale była tak blisko, że nie mogłam nie iść. Gdybym nie zobaczyła tego drogowskazu, miałabym więcej czasu i cała akcja przebiegłaby spokojniej. Całe szczęście, że z powrotem zostałam podwieziona do głównej drogi i nie poszłam na cmentarz ewangelicki, który był sporo dalej.

Jeziernik - Ostaszewo - Nowa Kościelnica - ...

Jeziernik, Ostaszewo i Nowa Kościelnica to pierwsza część trasy, bo w sumie przeszłam tego dnia przez 6 wsi. Do pokazania jest dużo, więcej czasu mi na to zeszło niż zakładałam. Nie wiem, jakim cudem zdążyłam, tym bardziej, że w Jezierniku byłam dopiero po 13 z powodu kiepskiego dojazdu. Końcówka wyprawy była dość żałosna :)

piątek, 14 lipca 2017

Sztutowo i Marzęcino

Nie zamierzałam zwiedzać obozu w Sztutowie, tak jak nie zwiedzałam Majdanka będąc w Lublinie. Ale idealnie mi to pasowało tego dnia, bo autobus do Marzęcina miałam popołudniu i mogłam wcześniej pochodzić po Sztutowie. Poza tym stwierdziłam, że raz należy to zobaczyć. I więcej nie zamierzam.

czwartek, 13 lipca 2017

Wocławy - Koszwały - Miłocin - Trutnowy - Cedry Wielkie - Leszkowy - Kiezmark

To był dość urozmaicony wypad, ale główną rolę grały w nim domy podcieniowe. Do jednego z nich udało mi się nawet wejść! Poza tym kościoły, gospodarstwa poniemieckie i piękny krajobraz. Prawie całą tą drogę przeszłam, dopiero w Cedrach Wielkich podratowano mnie stopem, bo lało i robiło się późno.


środa, 12 lipca 2017

Nowy Dwór Gdański

Po pierwszej części dnia spędzonej w Kmiecinie i Orłowie, przyjechałam na obiad do Nowego Dworu Gdańskiego, uznawanego za stolicę Żuław. Zwiedzania w planach sporo, a pogoda fatalna :(

Kmiecin i Orłowo


Kmiecin, w przeciwieństwie do Orłowa, nie jest specjalnie znany. Warto tam jednak pojechać z powodu XIV-wiecznego, drewniano-murowanego kościoła. Orłowo kojarzy się natomiast z domami podcieniowymi. Jednak w obu miejscowościach jest więcej do zobaczenia.

wtorek, 11 lipca 2017

poniedziałek, 10 lipca 2017

Stegna i Mikoszewo

Moim pierwszym celem - ale nie jedynym tego dnia - po przyjeździe na Mierzeję Wiślaną był piękny kościół ryglowy w Stegnie. Udało mi się do niego wejść i zwiedzić po nabożeństwie.

niedziela, 18 czerwca 2017

Uniejów

Uniejów to nie tylko termy, chociaż nie ukrywam, że głównie o to mi tym razem chodziło. To bardzo sympatyczne miasteczko, z pięknym rynkiem i zabytkami. Jest to też świetna baza wypadowa do Spycimierza (Boże Ciało!) i do Poddębic.

sobota, 17 czerwca 2017

Poddębice

Do Poddębic pojechałam z powodu pałacu i kościoła ewangelickiego, w którym obecnie jest Pijalnia Wód Termalnych. Odniosłam wrażenie, że Poddębice rywalizują pod tym względem z Uniejowem.
Jak dla mnie, oba miasta są warte odwiedzenia, ale z różnych powodów. I bardzo dobrze, że są różne!

piątek, 16 czerwca 2017

Boże Ciało w Spycimierzu

Zawsze staram się wyjechać w święto gdzieś, gdzie kultywowane są jeszcze miejscowe zwyczaje. Gdy dowiedziałam się o tradycji układania dywanów kwiatowych w Spycimierzu w Boże Ciało, postanowiłam połączyć to z Uniejowem, do którego od dawna chciałam pojechać. Z Uniejowa to niecałe 4 km.

Zagroda Młynarska w Uniejowie

Zagroda MłynarskaUniejowie to nieduży skansen. Zwiedziłam go idąc z Uniejowa do Spycimierza. I zjadłam tam pyszny obiad!

niedziela, 4 czerwca 2017

Kuligów nad Bugiem

Kuligów to przede wszystkim skansen i rozlewiska Bugu. Położony jest przepięknie! Poza skansenem nie ma tam, niestety, drewnianej architektury, kapliczek, krzyży itd., ale natura w pełni to wynagradza.

sobota, 20 maja 2017

Urle - Iły - Strachów - Kukawki - Adampol - Urle

Główną atrakcją tej trasy miały być Urle, ale chciałam też pochodzić po okolicy. Uwielbiam wędrować od wsi do wsi. Tradycyjne budownictwo, jeszcze dość często tu spotykane (Strachów!), dawne pensjonaty, kapliczki, Liwiec, pola, lasy i świeże powietrze!

Przyjechałam z Warszawy Wileńskiej do Urli i od razu poszłam nad rzekę. W sumie zrobiłam ok. 16 km i zajęło mi to trochę ponad 6 godzin. 

niedziela, 14 maja 2017

Grójec

Grójec może i nie jest zbyt turystycznym miastem, ale z pewnością są tam zabytki warte zobaczenia. Podobały mi się drewniane domy i spokojna atmosfera miasta. Nie było takiego pędu jak w Warszawie. Na obrzeżach klimaty wiejskie. Tak jak lubię :)

poniedziałek, 8 maja 2017

Lublin - zabytki mniej znane

Jestem absolutnie zachwycona Lublinem! Zrobiłam mnóstwo zdjęć, chciałabym pokazać jak najwięcej, ale wyszłaby z tego książka :) Tak więc nie będę pisać o rzeczach, które można znaleźć w każdym przewodniku. Pokażę miejsca, które mi się szczególnie podobały, na które trafiłam przypadkowo, o których mi powiedziano na miejscu lub o których czytałam, ale o których mało kto wie, a już na pewno nie chodzi.

niedziela, 7 maja 2017

Parczew

Parczew to jedno z najstarszych miast Lubelszczyzny. Był niegdyś miastem królewskim. Dzisiaj to małe miasteczko, ale historia pozostawiła na szczęście swoje ślady. Jest parę rzeczy do zobaczenia, resztę, jak zwykle, warto doczytać. Inaczej się patrzy przez pryzmat historii.

piątek, 5 maja 2017

Lubartów

Po sielankowym pobycie w Kocku, przy pięknej, słonecznej pogodzie, pojechałam do Lubartowa, nie przeczuwając nadciągającego kataklizmu... No ale skoro już tam byłam, decyzja mogła być tylko jedna...:)

Kock

Do Kocka chciałam pojechać przede wszystkim z powodu niesamowitego Domu Cadyka i historii z nim związanej. Ale oczywiście w Kocku jest więcej do zobaczenia.

środa, 3 maja 2017

Łęczna

Z wyjazdem do Łęcznej zwlekałam kilka lat z powodu dziwnej sytuacji Muzeum Regionalnego w synagodze, które bardzo chciałam zwiedzić. I tak mi się nie udało, ale już dłużej czekać nie chciałam. Chciałam też zobaczyć wspaniałe domy zajezdne, świadczące o targowej przeszłości miasta.

Włodawa

Włodawa jest miejscem, o którym myślałam już od dawna ze względu na wielokulturowość i niesamowity Czworobok. Czegoś takiego nigdzie nie widziałam. Do tego synagogi, cerkiew, piękny Bug i klimat małego miasteczka na wschodzie, jaki uwielbiam!

wtorek, 2 maja 2017

Muzeum Wsi Lubelskiej


Muzeum Wsi Lubelskiej to jeden z największych skansenów w Polsce. Jest podzielone na 7 sektorów, prezentujących poszczególne regiony Lubelszczyzny. Podczas mojej wizyty Powiśle, Podlasie i Nadbuże (w budowie) nie były udostępnione do zwiedzania.

niedziela, 2 kwietnia 2017

... - Nowy Secymin

Nowy Secymin od dawna był w czołówce mojej listy miejsc do odwiedzenia. We wsi można zobaczyć dawny zbór, największy i najlepiej zachowany cmentarz mennonitów w Puszczy Kampinoskiej i niesamowity krajobraz kulturowy pozostawiony przez osadników.

Kazuń Nowy - Leoncin - ...

Najczęściej spotykanymi śladami osadnictwa olęderskiego są cmentarze - w lepszym lub gorszym stanie - i charakterystyczny krajobraz, którego nie można pomylić z żadnym innym. Efekt ciężkiej pracy, z czego chyba mało kto zdaje sobie sprawę. Rzadko natomiast można zobaczyć zbory i domy osadników.
Warto więc pojechać do Kazunia Nowego i Nowego Secymina, bo tam zachowało się najwięcej. Obie miejscowości znajdują się na Olęderskim Szlaku Turystycznym nad środkową Wisłą.

niedziela, 26 marca 2017

Brześce i Turowice

Przy głównej drodze z Warszawy do Góry Kalwarii, w Brześcach i Turowicach, znajdują się 2 zespoły dworsko-parkowe. Oba figurują w  rejestrze zabytków. Dwór w Brześcach jest chyba jednym z najpiękniejszych na Mazowszu i cały czas żyje. Do Turowic, niestety, należy się spieszyć...