wtorek, 11 lipca 2017

Piaski i Krynica Morska

Jadąc do Piasków miałam nadzieję zobaczyć dziki, i nawet się lekko obawiałam takiego spotkania, ale nie miałam pojęcia, że są one pełnoprawnymi mieszkańcami wsi! :)


Piaski, albo inaczej Nowa Karczma, istniały już w średniowieczu. Karczma powstała w roku 1429 dzięki przywilejowi nadanemu karczmarzowi Hannosowi przez komtura krzyżackiego Henryka Holta. Wcześniej niż kościół - ten dopiero około 1600 r.
Wieś zmieniała swoje położenie z powodu ruchomych piasków, ostatni raz w 1825 r.

Po przyjeździe z Kątów Rybackich zaczęłam rozglądać się po okolicy, a konkretnie chciałam znaleźć cmentarz ewangelicki. Doszłam do kościoła, a tu takie coś!

Kościół Matki Bożej Gwiazdy Morza; ul. Piaskowa 30
Naprzeciwko przykład starej zabudowy, a nie ma jej, niestety, za dużo. Raczej wille i pensjonaty :(
Mimo tego, Piaski to zdecydowanie nie jest turystyczne miejsce. To nadal spokojna wioska rybacka. Drogę asfaltową doprowadzono tu dopiero w 1964 r.!


Chwilę później, na Piaskowej zobaczyłam z daleka stadko dzików i zaczęłam je gonić, myśląc, że to niepowtarzalna okazja. Zdjęcie fatalne, z daleka, w ruchu. Nic to, poszłam dalej.


Zalew Wiślany
Odwróciłam się i zamarłam!


Dzik nie zwracał na mnie uwagi, był kilka metrów ode mnie. A potem była już cała sesja zdjęciowa:)

Tylko to zdjęcie jest trochę zbliżone

Na poprzednich fotkach widać, że tam jest butelka! :)
Koniec ul. Piaskowej, przy samym ośrodku wypoczynkowym
Myślałam, że mogę spotkać dzika w lesie, ale one najwyraźniej wolały ulice. Przy ludziach zawsze znajdzie się coś do zjedzenia.

Wreszcie dotarłam na cmentarz ewangelicki z XVIII w., co wcale nie było łatwe. Trochę nagrobków, krzyż i kapliczka.




Była piękna pogoda, a plaża w Piaskach prawie bezludna, więc zamierzałam spędzić tam trochę czasu, ale jeszcze nie teraz.
W lesie znalazłam obóz harcerski, urządzony na miejscu poniemieckiej stacji ratownictwa morskiego i latarni z czasów II wojny światowej. Miejsce to należy do Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej od 2015 r.



A 5 minut później - dawny posterunek graniczny LWP (bunkier). Tego w planach nie miałam, nigdzie informacji nie było.


Wreszcie wyszłam na plażę - RAJ! I zero ludzi.



W planach była jeszcze Krynica Morska, więc w połowie dnia zaczęłam się zbierać. Zrobiłam na pożegnanie takie oto zdjęcie, przy wjeździe do Piasków.


I poszłam do portu, skąd odjeżdżają busy.



Po drodze był jeszcze Wielbłądzi Garb, czyli "najwyższy szczyt na Mierzei Wiślanej 49,5 m i jednocześnie najwyższa stała wydma w Europie.". Widać z niego i Bałtyk, i Zalew Wiślany, ale w praktyce to najbardziej drzewa.

Teraz już Krynica Morska. Zdecydowanie to nie jest to, co lubię. Tłumy ludzi oblegających restauracje, stragany itp. Do tego pogoda zaczynała się psuć, więc zobaczyłam tylko to, co trzeba i wróciłam do Kątów.

Cmentarz Żołnierzy Radzieckich
Jak widać, tu również dziki są tematem przewodnim :)
Cmentarz Żołnierzy Radzieckich powstał w latach 1945-51. Są na nim 42 zbiorowe mogiły. Pomnik jest wg mnie tragiczny, no ale cóż, taki styl wtedy panował... Sam cmentarz zadbany.

Obok latarnia morska z 1951 r. Pierwsza powstała w tym miejscu w 1895, ale została zniszczona w 1945 r. Widok z latarni średni, bo przez szybę. Zrobiłam fotkę w stronę Piasków i Rosji, ale wyszła słaba.

Obok wejście na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich
Okolice portu, widok w stronę Piasków


Po obiedzie było już zdecydowanie pochmurno, więc była szybka akcja. Na szczęście wiedziałam, dokąd mam iść. O szukaniu kamieni granicznych Wolnego Miasta Gdańsk na obrzeżach Krynicy już nawet nie myślałam.




Kościół św. Piotra Apostoła i św. Franciszka z Asyżu; ul. Teleexpressu 4
 Pomnik Pierwszych Osadników z 2010 r.
 Pomnik Pierwszych Osadników upamiętnia osadników przybyłych do Krynicy Morskiej po II wojnie światowej.


Nie mam poczucia, że znam Krynicę Morską, ale jakoś nie czuję potrzeby, żeby tam wracać. Pewnie warto by było jeszcze pochodzić, może znalazłabym jeszcze trochę dawnej architektury, z drugiej strony te ulice, na których wyczytałam, że coś jest to przeszłam, a tłumów nie znoszę. Na plażę nie zdążyłam pójść, ale łatwo przewidzieć, co się tam działo.
Chciałabym natomiast wrócić do Piasków, żeby zwyczajnie odpocząć.




https://www.mierzeja.pl/krynica-morska-piaski.html
https://www.mierzeja.pl/wielbladzigarb.html
http://www.polskaniezwykla.pl/web/place/search,1,-1,-1,932755,-1,-1,-1.html
https://www.zhr.pl/2014/10/16/naukowe-centrum-edukacji-historycznej-latarnia-im-prof-hm-rp-tomasza-strzembosza/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz