sobota, 15 lipca 2017

Kąty Rybackie

Kąty Rybackie to najlepsza możliwa baza wypadowa na Mierzeję Wiślaną i Żuławy Wiślane.  Nie jest to miejscowość szczególnie zabytkowa, ale położenie było dla mnie najważniejsze, bo zamierzałam zwiedzać Żuławy. Do tego święty spokój, turystów tam mało. To dla mnie ogromny plus.

Po przyjeździe i rozpakowaniu się poszłam do portu. Było po 18.

Ławeczka Rybaka i pomnik przekopu Mierzei Wiślanej
Ławeczka Rybaka powstała w 2006 r. Obok niej stoi obelisk przedstawiający rybaka trzymającego rybę.
Z tego samego roku pochodzi drugi pomnik. Łopata wbita w ziemię symbolizuje konieczność przekopu Mierzei Wiślanej w celu uniezależnienia polskiej żeglugi na Zalewie Wiślanym od Rosji. Przekop miał powstać w rejonie Skowronek i Przebrna, w końcu stanęło na Nowym Świecie. 
Czy to dobry pomysł? Z jednej strony ingerencja w środowisko naturalne i odcięcie reszty Mierzei, z drugiej - Przekop Wisły w Mikoszewie to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek widziałam. Gdyby powstało coś tak cudownego, byłabym pierwsza do wyjazdu na Mierzeję. Byłaby to dla mnie dodatkowa atrakcja. A jak będzie, to zobaczymy. Przekop ma się zakończyć w 2022 r.

Kościół pw. św. Marka z 1995 r. zabytkiem nie jest, ale ma ciekawe, marynistyczne wyposażenie.





Przy wejściu śruba napędowa łodzi
O godzinie 20 byłam już na plaży! Można tam dojść ul. Morską, przy której znajduje się kościół, ale ja podjechałam, żeby było szybciej. To ok. 2 km przez las.


Dalszą część wieczoru spędziłam w porcie. Jest nieduży, stoją w nim statki wycieczkowe. Można się wybrać na rejs po Zalewie.



Mieszkałam na samym końcu Kątów Rybackich, w najspokojniejszym chyba miejscu (bardzo polecam nocleg "U Teresy"). Po drugiej stronie ulicy był Zalew, nad który, niestety, nie było dojścia (Natura 2000).


Codziennie robiłam jakieś wypady, a wieczorami chodziłam po wsi i siedziałam nad wodą.




W Kątach Rybackich warto udać się do Muzeum Zalewu Wiślanego. Mieści się ono w dawnych halach szkutniczych.



Łódź z 1950 r. z  Łaszki k. Sztutowa
Wóz do transportu łodzi ratowniczej wydobyty z nadmorskiej wydmy w Lubiatowie
Kąty Rybackie to idealne miejsce dla osób chcących odpocząć w ciszy i spokoju. Do plaży nie jest może i najbliżej, ale półgodzinny spacer przez las jest przyjemnością, a nie problemem.
Jeśli chodzi o zwiedzanie okolic, to wszystko udało się zrobić - trzeba tylko sprawdzić rozkład autobusów. Dokładnie, bo niektóre powrotne dojeżdżają tylko do Sztutowa.
Wrócę, jak będę chciała poleżeć na plaży i żeby znaleźć kamienie graniczne Wolnego Miasta Gdańska. Chciałabym też popłynąć z Mierzei do Kaliningradu i Fromborka.


http://www.nmm.pl/muzeum-zalewu-wislanego
http://www.dziennikbaltycki.pl/strefa-biznesu/wiadomosci/z-regionu/a/kanal-przez-mierzeje-powstanie-w-nowym-swiecie-zdjecia-wideo,12597192/
http://parkmierzeja.pl/formy-ochrony-3/rezerwaty-przyrody-6/rezerwat-quotkaty-rybackiequot/

4 komentarze:

  1. Znam, byliśmy. Ja jednak polecam Tolkmicko po drugiej stronie Zalewu. Na przysłowiowy "rzut beretem" masa cjekawostek, historii i terenów pod wędrówki. Miejscami całkiem dzikie, jak przejście brzegiem Zalewu do Fromborka ze Świętym Kamieniem Pruskim po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł dobry, ale to już nie w ramach rejsu, bo pływają do Fromborka i tam jest chyba kilka godzin na miejscu. Ja to w ogóle wolałabym więcej czasu. Dobrze by było popłynąć rano i wrócić wieczorem, ale pewnie się nie da.

      Usuń
    2. Widziałem wycieczkowce cumujące w Tolkmicku całe dnie i odplywajace dopiero wieczorem, ale nie pamiętam skąd wypływały

      Usuń
    3. Dzięki za info, to chyba się zmienia i trzeba sprawdzać na bieżąco. To byłaby fajna opcja!

      Usuń