Dworzec w Gąsocinie nieraz podziwiałam z pociągu, aż w końcu wybrałam się, żeby go dokładnie obejrzeć. Połączyłam to z modrzewiowym dworem w Koźniewie Wielkim, który też męczył mnie od dawna.
Cała trasa to ok. 9 km. Okolica piękna, drogi spokojne.
Do
Gąsocina dojechałam pociągiem z Warszawy w niecałe 1,5 godziny.
Obejrzałam dworzec ze wszystkich stron. To nie jest zwykły drewniak - zbudowany z bali, tak jak domy na Syberii!
Dwukondygnacyjny budynek został wzniesiony ok. 1877 roku w ramach budowy
linii Mława – Kowel tzw. Kolei Nadwiślańskiej (...) w stylu tradycyjnej rosyjskiej
architektury drewnianej. (...) Budynek został wpisany do rejestru zabytków architektury i
budownictwa, obecnie wykonano w nim prace zabezpieczające i wzmacniające
konstrukcję.
pkp.pl
Dworzec nieczynny, czeka na rewitalizację.
Kasa znajduje się w zielonym baraku widocznym na zdjęciu.
Ul. Kolejową, a następnie Pułtuską poszłam do Koźniewa Wielkiego. Przy Pułtuskiej 8 stoi krzyż wyglądający na stary. To jeszcze Gąsocin.
Przy kapliczce z figurą MB, w Koźniewie Średnim, skręciłam w boczną drogę i piękną aleją wierzb doszłam do głównych zabudowań wsi. Kawałek dalej jest już Koźniewo Wielkie.
|
Koźniewo Średnie
|
|
Koźniewo Średnie |
|
Koźniewo Średnie |
|
Koźniewo Średnie |
Na
street view można zobaczyć, jak piękna była kiedyś ta kapliczka... Przybijając tablicę zniszczono kapliczkę i odebrano jej cały urok. Jak można było coś takiego zrobić???
Minęłam metalowy krzyż, drewniak, sklep i znalazłam się przy drodze prowadzącej do dworu w Koźniewie Wielkim.
Brama na szczęście była otwarta, teren monitorowany, ktoś pracował w parku. Chodziłam swobodnie.
Trochę historii ze strony sonsk.pl:
Pierwsze wzmianki o Koźniewie pochodzą z XV wieku (...) klucz dóbr, do którego wchodziło Koźniewo, dzierżył
w swych rękach niejaki Bronisław Przedom, rycerz herbu Ostoja. W końcu
XV wieku dobra koźniewskie nabyli Andrzej i Małgorzata Koźniewscy (...) w rękach
Koźniewskich pozostawał przynajmniej do połowy następnego stulecia.
W 1702 roku jako właściciel wsi występuje już Jan Ponikowski (...) w 1756 roku, Koźniewo wraz
z przyległościami nabył chorąży raciążski Antoni Zieliński, który
niepodzielnie rządził wsią aż do swej śmierci. To na okres jego życia
przypada budowa okazałego, barokowego dworu typu rezydencjonalnego, na
co wskazują najstarsze, zachowane do dziś elementy budowli. (...) w 1886 roku właściciele Ślubowa, Maria i Bronisław Sędzimirowie,
sprzedali Koźniewo Dawidowi Buchwajtzowi, przedsiębiorcy z Warszawy. Na
okres jego rządów przypada gruntowna przebudowa drewnianego dworu
i nadanie mu obecnego neobarokowego wyglądu. (...)
Po klęsce wrześniowej i powstaniu Rejencji Ciechanowskiej w 1940 roku
majątek dostał się w ręce niemieckiego administratora. Po wojnie, w 1946
roku (...) dobra przeszły
na własność Skarbu Państwa. Grunty orne, pastwiska i lasy zostały
rozparcelowane, a tzw. resztówkę, z dworem i parkiem, przeznaczono na
szkołę powszechną. (...) Z upływem lat powolna degradacja substancji zabytkowej szła w parze
z procesem wycinania drzew parkowych, które po 1960 roku miały służyć do
wymiany gontu i całego dachu. Po wymianie poszycia dachowego
i adaptacji poddasza na mieszkania dla nauczycieli, także po wstawieniu
pieców kaflowych, poprzedzonych remontem kominów, tudzież po
przywróceniu pierwotnego układu wnętrz, dwór koźniewski prezentuje stan
zachowania, sytuujący tę rezydencję szlachecką w pierwszym szeregu
„perełek” polskiego baroku dworskiego.
I jeszcze kilka ciekawostek dotyczących architektury:
Około 1900 roku pod kierunkiem nowego właściciela Koźniewa Dawida
Buchwajtza przeprowadzono dalsze prace budowlane, które
zrewolucjonizowały wygląd całego dworu. (...) Partie szczytowe facjat
ograniczono silnie wystającym i profilowanym gzymsem,
o zindywidualizowanym barokowym wygięciu linii, z licznymi, ale obcymi
w szczegółach ornamentami dekoracyjnymi, niewystępującymi w innych
polskich dworach drewnianych. Niewątpliwie na taki stan rzeczy miały
wpływ upodobania Dawida, który w ten sposób chciał nawiązać (...) do elementów stosowanych przy budowie drewnianych bożnic
żydowskich. Również dziś (...) widać te zdwojone, zamknięte półkoliście okna, a nad
nimi okrągłe opaski ze środkiem wypełnionym kratką, tudzież wyżej jak
brwi nicujące przestrzeń drewniane kroksztynki, jednym słowem elementy
z dawnej, unikatowej, snycerskiej architektury żydowskiej. (...) z polecenia Dawida nadbudowane facjaty
oszalowano, nadając im ostateczny wygląd, przypominający w zwieńczeniu
bożnice żydowskie.
Obeszłam cały dwór, zaczynając od frontu.
|
Modrzewiowy dwór szlachecki, l. 70. XVIII w.
|
|
W l. 1946-2011 mieściła się tu szkoła
|
W parku dworskim znajduje się miejsce pamięci narodowej. Idąc do grobu żołnierza z 1920 mija się 3 głazy z napisami 1920 Radzymin, Sarnowa Góra i Borkowo.
Wszędzie mnóstwo lip.
NIEZNANY ŻOŁNIERZ WP POLEGŁY W 1920 r.
A na całej trasie wierzby.
|
Koźniewo Wielkie |
Doszłam do Gąsocina. Zależało mi na 2-ch starych krzyżach z inskrypcjami, no i, oczywiście, szukałam drewnianej zabudowy. Z tym nie było najlepiej.
|
Ul. Nasielska 24
|
|
Krzyż z 1915, z tyłu ruiny gospodarstwa; ul. Nasielska |
|
Ul. Główna
|
|
Sklep na ul. Głównej |
|
Krzyż z 1926; ul. Główna/ 3V
|
Ostatnie spojrzenie na piękny dworzec i powrót do Warszawy.
Refleksja na koniec jest taka, że zarówno dworzec, jak i dwór, mogłyby stać się wielką atrakcją, gdyby wreszcie zostały sensownie odnowione i zagospodarowane. Aż się prosi o odnowienie dworca, o umieszczenie tam informacji turystycznej, kawiarni itp. Koźniewo Wielkie jest blisko, w pobliżu jest również Ślubowo (mam w planach), więc byłoby co zwiedzać.
Szkoda, że marnuje się taki potencjał...
Spora dawka ciekawostek, A tak bogatej snycerki na frontonach dworów to nie spotkałem nigdzie.
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie. Cudo absolutne!
Usuń