Muzeum w Koszalinie mieści się w Pałacu Młynarza z 1897. Po II w. św. był on budynkiem administracyjnym Zakładów Zbożowych - do kamienicy przylega starszy od niej młyn (1838-43).
Od 1991 Pałac pełni funkcję muzeum.
Wejście do Muzeum - klatka schodowa z wieżą, 1913 |
Początki muzeum w Koszalinie sięgają 1914, kiedy to powstało Heimatmuseum przy ul. Szpitalnej, przeniesione później na ul. Piłsudskiego 53. Tam też w 1947 otwarto polskie muzeum, które przejęło zbiory poprzednika. Obecnie Muzeum mieści się pod adresem Młyńska 37-39.
Sztuka dawna i rzemiosło od baroku do secesji
Nie są to oryginalne wnętrza kamienicy Gellerta. W kilku salach zgromadzono wyposażenie z różnych okresów. Ja zwróciłam uwagę na, rzadko chyba spotykany, okrągły kominek.
Pokój biedermeier |
Kowal stał się niezbędnym dla wsi rzemieślnikiem już w okresie wczesnego średniowiecza. Jednym z jego najważniejszych zadań było zaopatrywanie w narzędzia do uprawy roli, obróbki drewna, skóry czy rogu. (...) Swą mocną pozycję w układzie społecznym wsi kowale zawdzięczają przede wszystkim tradycji (...) jeszcze w XIX wieku kowal, oprócz tego, że był wysoko wyspecjalizowanym fachowcem w dziedzinie obróbki żelaza, bywał również dentystą, także specjalistą od schorzeń końskich. W oczach społeczności wiejskich kowal uchodził więc za autorytet w wielu sprawach, sam zawód zaś traktowany był z wielkim szacunkiem również ze względu na powiązanie pracy z ogniem (ogień w wierzeniach ludu, to świętość, budzący respekt żywioł).
Kuźnie usytuowane były zazwyczaj na skraju wsi, choć zdarzały się również warsztaty umiejscawiane poza wsią, przy skrzyżowaniach ważnych szlaków komunikacyjnych, zaopatrzone w narzędzia, najczęściej samodzielnie wykonane przez kowala (...)
Działalność kowali była nastawiona na zaspokojenie potrzeb wiejskiego odbiorcy, co powodowało sezonowość w wykonywaniu poszczególnych prac. Tak więc wiosną naprawiano pługi i brony, przed żniwami wykuwano kosy i sierpy, a przed wykopkami - motyki. Zimą, kiedy mniej było pilnych prac wyrabiano duże ilości podków (konie podkuwano dwa razy w roku z początkiem zimy i na wiosnę). Asortyment prac kowalskich (...) obejmował (...) również przedmioty potrzebne w codziennym życiu w domu i zagrodzie (np. noże i tasaki). W kuźni też powstawały elementy architektoniczne: klamki, zawiasy, skoble, kłódki, kraty. Także krzyże nagrobne i przydrożne oraz przedmioty ozdobne.
Zgromadzone na wystawie eksponaty pozyskane w drodze zakupów, darów i depozytów osób prywatnych pochodzą z naszego terenu, z XIX i pierwszej połowy XX w.
muzeum.koszalin.pl
Zagroda rybacka, 1869, Dąbki (gm. Darłowo) |
Po 1945 roku dokonała się na Pomorzu masowa wymiana ludności – na miejsce wysiedlonych przybyli (...) osadnicy z Polski centralnej, z Kresów Wschodnich, reemigranci z Europy Zachodniej… Nowo przybyli przywieźli ze sobą tylko trochę sprzętów i pamiątek rodzinnych. Podjęli wyzwanie połączenia ich z zastanymi tutaj, pozostawionymi przez poprzednich właścicieli dobrami (...)
Warsztat szewski
W budynku gospodarczym zagrody z Dąbek prezentowany jest warsztat szewski z pocz. XX w.
Chlewik zagrody z Dąbek, 1869 |
Rzemiosło szewskie należało do najbardziej rozpowszechnionych i licznych gałęzi już średniowiecznej wytwórczości. Ta pokaźna liczba szewców wiązała się z powszechnym i dużym zapotrzebowaniem na obuwie, które ze względu na stosunkowo cienkie podeszwy szybko się zużywało. Szewcy produkowali obuwie nie tylko na zamówienie (na miarę), ale także na sprzedaż nieznanemu odbiorcy. Ich wyroby znajdowały zbyt na rynku lokalnym, a poprzez jarmarki i targi obuwie rozchodziło się na rynku regionalnym. Stopień zamożności szewców był niższy, niż w przypadku innych branż rzemieślniczych. Zwłaszcza w małych skupiskach ludności szewcy mogli utrzymać się ze swej pracy tylko w przypadku, gdy sami wyprawiali skóry i produkowali nie tylko buty, ale również inne wyroby. Szewcy wiejscy rekrutowali się głównie z grupy bezrolnych chłopów, zaspokajali oni potrzeby obuwnicze ludności wiejskiej i służby dworskiej.
Pracownie szewskie na wsiach lub w małych miasteczkach znajdowały się na ogół w oddzielnych pomieszczeniach (w wydzielonej w chałupie izbie), chociaż zdarzało się, że zajmowały część kuchni. Mimo, że majstrom szewskim powodziło się znacznie gorzej, niż innym rzemieślnikom, do zawodu było wielu chętnych, zwłaszcza wśród biedoty wiejskiej. Zawód ten wykonywali wyłącznie mężczyźni, często był dziedziczony - przechodził z ojca na syna. Rzemiosło, choć popularne, nie cieszyło się na wsi prestiżem. Powszechnie uważano, że szewcy byli pijakami i lekkoduchami.
Wiek XIX był ostatnim okresem wielkiego znaczenia szewców, jako jedynych zaopatrujących ludność w obuwie. Już pod koniec stulecia pojawiły się zakłady półmechanicznej produkcji butów, natomiast XX wiek przyniósł koniec rzemiosła szewskiego w tradycyjnym znaczeniu.
muzeum.koszalin.pl
Kopyta szewskie |
Gdyby ktoś się zastanawiał, tak jak ja, czy chata szachulcowa, w której mieści się administracja Muzeum jest zabytkowa, to nie - powstała w 2001.
Muzeum zdecydowanie polecam. Jest tak różnorodne, że każdy znajdzie coś dla siebie. W sąsiedniej "Gospodzie Jamneńskiej" można zjeść obiad.
Do Muzeum należy również Zagroda Jamneńska, którą koniecznie należy odwiedzić. Zresztą całe Jamno jest warte zobaczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz