czwartek, 1 sierpnia 2019

Latarnia morska Stilo

Do latarni morskiej Stilo dojechałam z Łeby busem, a wróciłam plażą (13 km). Ten dzień to jedno z najprzyjemniejszych wspomnień z tego wyjazdu.

A oto krótka historia powstania latarni.

Pod koniec XIX w. w rejonie Łeby zdarzało się bardzo dużo wypadków morskich. Nie było nowoczesnego oznakowania nawigacyjnego między Rozewiem a Czołpinem, dlatego też podjęto decyzję o budowie latarni morskiej i ostrzegawczego urządzenia dźwiękowego. Drewniany znak nawigacyjny znajdujący się tu od 1861, o dużo mniejszym zasięgu niż dzisiejsza latarnia, nie był widoczny w nocy i we mgle.
Bardzo nowoczesna jak na tamte czasy latarnia stanęła na 45-metrowej wydmie. Jej projektantem i konstruktorem był Walter Körte z Berlina.

Co do nazwy, to prawdopodobnie "pochodzi od nazwiska braci Gustawa i Edwarda Stielow z Łeby, bądź od nazwy osady zamieszkiwanej przez członków tej rodziny w "Leba Boor", przekształconej później w "Stilo Kathen", a w końcu w "Stilo", które w latach 50-tych ubiegłego wieku przybrało nazwę "Osetnik" (otwartezabytki.pl).

Więcej szczegółów można znaleźć na stronie historialeby.pl.tl:

Jedynie w okolicy późniejszej osady Stilo rósł las, który można było eksploatować gospodarczo.
W związku z tym magistrat przez wieki ubolewał nad dzikim wyrębem drzew przez okoliczną ludność. (...) postanowiono oddać część lasu w dzierżawę, a dzierżawcę ustanowić strażnikiem nad resztą.
W 1784 roku, pochodzący z pobliskiego Bargędzina Michael Stylow wybudował tam za 300 talarów rządowych pieniędzy dwurodzinny dom. (...)
Siedlisko otrzymało nazwę Lebaboor (Łeba-bór). (...)

Potomkowie Michaela zaczęli nazywać to miejsce Stielow, a następnie Stilo. Od 1852 roku ta nazwa jest używana zamiennie z nazwą oficjalną Lebaboor.

Czerwony, biały i czarny to kolory flagi państwowej Cesarstwa Niemieckiego (1871-1918).

Latarnia morska Stilo, 1905-1906 (33,4 m)
Z latarni wyraźnie widać drogę prowadzącą do dawnego nautofonu.


Nautofon - urządzenie stosowane na statkach i stałych znakach nawigacyjnych, służące do nadawania sygnałów dźwiękowych na morzu w czasie mgły

Ruiny d. nautofonu
Na plażę zeszłam ścieżką wzdłuż ogrodzenia po prawej stronie latarni. Podeszłam obejrzeć nautofon, ale nie zachęcał do eksploracji...





Idąc plażą, wypatrywałam wraku statku West Star.

Statek powstał w 1965 r. w stoczni Atlas-Werke w Bremie (...) aby finalnie trafić do duńskiego armatora (...)
Statek swój ostatni rejs miał w niedzielę 25 października 1971 roku płynąc z Gdańska do Anglii z ładunkiem drewna. O godzinie 02:55 czasu środkowo - europejskiego z powodu powiększającego się przechyłu, który nieubłaganie się zwiększał przez szalejący sztorm, oraz awarię jedynego silnika nadał sygnał „may day...” . (...) Podczas akcji ratunkowej udało się uratować wszystkich członków załogi.

                                                                                                                         wrakibaltyku.pl

Wrak statku West Star, 1971


Uwielbiam połączenie zwiedzania z piękną, pustą plażą! Były momenty, kiedy nie było nikogo w zasięgu wzroku. Tak samo było w przypadku Rąbki i ruchomych wydm.
Koniecznie należy to zrobić przy pięknej pogodzie :)


https://historialeby.pl.tl/Stilo.htm
http://slowinski.parknarodowy.com/latarnia-morska-stilo/
https://otwartezabytki.pl/pl/relics/72562-sasino-latarnia-morska-stilo/print
https://wrakibaltyku.pl/pl/wraki/44,west-star-44.html

3 komentarze:

  1. Kolejny raz mi zaimponowałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem nie było czym :) Absolutna sielanka, tytłanie się w piachu, padanie i wstawanie, spacerek, woda, padnięcie w kolejnym miejscu. Raj! :)

      Usuń