W XVI i XVII w. Kowary były największym w Karkonoszach ośrodkiem produkcji żelaza, następnie ośrodkiem tkackim, w XIX w. rozwijała się poligrafia i działała fabryka dywanów, a po wojnie - kopalnia uranu. Kowary to też sanatoria.
Bogata historia, stara zabudowa, klimatyczne zakątki nad rzeką Jedlicą. KONIECZNIE!:)
Dojazd z Karpacza jest szybki i bezproblemowy. Z busa wysiadłam przy nieczynnym dworcu kolejowym z 1882.
Zwiedzanie rozpoczęłam od ul. Borusiaka, którą potem doszłam do centrum.
Wodociągowa wieża ciśnień (kolejowa), 1905; Borusiaka |
W artykule z 2010 pt. "Grzybek wypięknieje?" (jelonka.com) znalazłam informację o próbach wywłaszczenia właściciela, który doprowadził zabytek do takiego stanu. To ostatni artykuł na ten temat. Na liście zabytków Kowar "Grzybek" figuruje jako ruina i tak, niestety, wygląda :(
Pawilon Oficerski ("Grzybek"), pocz. XIX w., służył oficerom jako herbaciarnia; Borusiaka |
Pawilon Oficerski ("Grzybek"), pocz. XIX w., służył oficerom jako herbaciarnia; Borusiaka |
Plebania i szkoła katolicka, ob. klasztor oo. franciszkanów, 1779-1783; pl. Franciszkański 1 |
W 1549 świątynia została przejęta przez protestantów, którzy dobudowali nawy boczne z balkonami, poszerzając w ten sposób wnętrze kościoła. Po wojnie trzydziestoletniej, w 1654, wrócili do niego katolicy.
Kościół przeszedł 2 pożary, w 1633 i 1634, odbudowany został w 1674. Renowacja wnętrza miała miejsce w 1934, potem kościół był remontowany w latach 60. i 80. XX w.
Kościół Imienia NMP, 1 poł. XVI w. |
"Madonna na potworze", XIV w. (1450?) |
Wewnątrz warto zwrócić uwagę na:
- ołtarz główny i ambonę (1749, wyk. Antoni Dorasil z Krzeszowa),
- drewniane stropy w nawie głównej z 1663,
- polichromie z 1749,
- organy mistrza Eberhardta ze Szprotawy,
- średniowieczne freski z II poł. XV w. na sklepieniu wieży,
- figura Matki Bożej Łaskawej w jednym z ołtarzy bocznych.
Oprócz kaplic grobowych przy murze i samym kościele, na zewnętrznych ścianach kościoła znalazłam ciekawe płaskorzeźby.
Rodzinne kaplice grobowe: J. Brinitza, 1764, i nieznanej rodziny, 4 ćw. XIX w. |
Barokowe kaplice nagrobne: Kleinerta, 1728-1730, i Schulza, 1734 lub 1754 |
Przy kościele, na barokowym moście, znajduje się kamienna figura św. Jana Nepomucena. Nawierzchnia mostu jest nowa.
Barokowy most kamienny na Jedlicy, 1725, i figura św. Jana Nepomucena |
Kościół Imienia NMP, 1 poł. XVI w. |
Kamienica mieszczańska, przed 1810, XIX/XX w.; 1 Maja 35 |
Kamienice mieszczańskie z pocz. XIX w. i 2 poł. XVIII w.; 1 Maja 29 i 31 |
Tyły kamienic 1 Maja 29 i 31 |
Kamienica, 1772, 2 poł. XIX w.; 1 Maja 9 |
Ratusz, 1789, XIX/XX w. |
Stowarzyszenie Miłośników Kowar z Domem Tradycji Miasta Kowar; Górnicza 1 |
Kaplica oczywiście była zamknięta, ale w takim miejscu się tego spodziewałam.
Kaplica św. Anny, 1727; Kowalska |
Po drodze - dawna karczma. Wg GEZ historia tego miejsca wygląda tak: "Gościniec,"Karczma przy sztolni" ("Gasthof zum Stollen"), następnie gospoda ze sklepem mięsno-kiełbaśniczym, ob. budynek mieszkalny". Teraz jest tam Polski Komitet Pomocy Społecznej Kowary.
Karczma wzmiankowana była w XVI w.!
Karczma, XIX/XX w.; Wiejska 1 |
Karczma, XIX/XX w.; Wiejska 1 |
Wiadukt kolejowy, 1905; Wiejska |
"Jest to jedna z ponad 20 sztolni radziecko-polskich zakładów R-1 zajmujących się poszukiwaniem, pozyskiwaniem i wysyłaniem rudy uranowej do ZSRR z przeznaczeniem do wyprodukowania pierwszej radzieckiej bomby atomowej w latach 1945-47. W tym czasie działalność wydobywcza w Kowarach i okolicy była otoczona ścisłą tajemnicą. A i później dzieje tych sztolni nie były do końca jawne. Wybudowanie dla potrzeb Uzdrowiska Cieplice w sztolni komory inhalacyjnej pozwoliło na prowadzenie leczenia radonowego. Było to jedno z trzech w Europie takich inhalatoriów."
szklarskaporeba.pl
Ale historia górnictwa w Kowarach jest znacznie dłuższa - ponad 800 lat - i związana jest z Walonami. Do wojny trzydziestoletniej Kowary były jednym z najważniejszych ośrodków górniczych Dolnego Śląska. Wydobywano rudy żelaza, minerały (można obejrzeć wystawę) i srebro.
Sztolnie Kowary; Podgórze 55 |
Wracałam ul. Kowalską. Było już po 17, a przede mną jeszcze sporo zwiedzania i to w zupełnie innej części miasta...
Miejski przytułek dla ubogich "Städtisches Armenhaus"; Kowalska 2 |
Pałac, ob. dom mieszkalny, 2 poł. XVIII, XIX/XX w.; Waryńskiego 40 |
Pałac, ob. dom mieszkalny, 2 poł. XVIII, XIX/XX w.; Waryńskiego 40 |
Ul. Waryńskiego |
Bardzo dużo jednakowych domków, równiutko poustawianych. Bardzo sympatyczne miejsce, w pobliżu park.
Osiedle Górnicze; Górnicza |
Przeszłam przez Park Miejski, szukając Pomnika Psa. Podobno uratował dzieci z pożaru w pobliskim pensjonacie czy domu, ale to tylko legenda.
Na pomniku jest tablica z napisem "O.V. 1893".
W rzeczywistości "Monument ten upamiętnia budowę dróg spacerowych i miejsc odpoczynku w roku wymienionym na tablicy przez założone rok wcześniej „Towarzystwo Miejscowe w Kowarach” (Ortsverein in Schmiedeberg). Organizacja to założyła sobie za cel poprawę estetyki miasta, tworzenie nowych promenad i rozbudowę starych, sadzenie ozdobnych drzew oraz szeroko rozumiane upiększanie najbliższej okolicy Kowar."
visitkarkonosze.com
Królewski Sąd Rejonowy ("Amtsgericht"), ob. SP nr 1, 1778, XIX/XX w.; Staszica 16 |
D. plebania ewangelicka, ob. dom mieszkalny, 1753; Waryńskiego 2 |
Sala sportowa, 1887; Poprzeczna 5 |
Wg Wirtualnego Sztetla na Poprzecznej 6 jest budynek synagogi sprzed 1900, wg GEZ ten sam budynek to nr 5 i sala sportowa Męskiego Towarzystwa Gimnastycznego przy Bractwie Kurkowym, ob. magazyn. A to informacja ze strony fotopolska.eu :
"Budynek przy Poprzecznej 5 w Kowarach został zbudowany jako hala
sportowa, wzniesiona przez "Towarzystwo Przyjaciół Kowar" (Orstverein
Schmiedeberg) w latach osiemdziesiątych XIX w. na potrzeby "Męskiego
Towarzystwa Gimnastycznego" (Männer –Turn-Verein). Z hali sportowej
Towarzystwa miały prawo korzystać za opłatą szkoły powszechne oraz
Seminarium dla Nauczycieli Szkolnych (Königl. Präparanden-Anstalt).
Odbywały się w niej także m.in. walki bokserskie. Prawdopodobnie na
krótko przed II Wojną Światową budynek pełnił również przez jakiś czas
funkcję bożnicy żydowskiej."
Ale najważniejsze informacje, wg mnie przesądzające o sprawie, otrzymałam w Urzędzie Miasta od Pana Andrzeja Weinke.
Budowa hali sportowej obok strzelnicy opisana jest w kronice miasta T. Eisenmangera z 1900, nigdzie natomiast nie ma wzmianki ani o synagodze, ani o kowarskich Żydach w ogóle. Budynek nie ucierpiał również w 1938 podczas Nocy Kryształowej. Pocztówki z przełomu XIX/XX w. pokazują halę sportową. A walki bokserskie odbywały się tam po wojnie.
Co do Żydów, dowiedziałam się tyle, że Polacy zasiedlający Kowary po 1945 wspominali kilka rodzin żydowskich mieszkających w małych domkach naprzeciwko tego budynku, a w pobliżu znajdował się niewielki rabinat.
OSP w Siedlęcinie |
Sam wygląd też o niczym nie świadczy - nacięłam się już raz w Siedlęcinie.
I to był koniec tego dnia. Za jakiś czas udało mi się wcześniej skończyć zwiedzanie Sobieszowa i jeszcze pochodzić po Kowarach.
Wysiadłam przy wcześniej wypatrzonym z autobusu krzyżu pokutnym i poszłam ul. Jeleniogórską.
Krzyż pokutny przy wjeździe do Kowar od str. Jeleniej Góry |
Zespół sanatorium kobiecego, ok. 1900; Jeleniogórska 14 |
Zespół sanatorium kobiecego, ok. 1900; Jeleniogórska 14 |
Pałac, ob. hotel i restauracja Smyrna, XVIII, XIX w.; Ogrodowa 21 |
Ja się nie wyrobiłam. Nie poszłam do sanatoriów w północnej części miasta, do pałaców "Ciszyca" i "Nowy Dwór", grobowców rodziny von Reuss i Domu Kata. To z tego, o czym wiedziałam. Teraz, czytając listę obiektów w GEZ, widzę, że powinnam się tam przeprowadzić :)))
Wiele osób polecało mi Park Miniatur Zabytków Dolnego Śląska (teren d. fabryki dywanów), ale jakoś nie przepadam za takimi atrakcjami, wolę zobaczyć oryginały.
Cdn. :)
Kowary - Gminna Ewidencja Zabytków
https://turysta.kowary.pl/atrakcje_turystyczne/
http://www.kowary.franciszkanie.pl/historia_kosciola.php
"Grzybek wypięknieje?"
Sztolnie Kowary
https://www.newsweek.pl/polska/uran-nie-smierdzi/fdvz8yp
Naprawdę super!
OdpowiedzUsuńTen wiadukt to mi się będzie po nocach śnił...
Do sztolni to sobie tak można wejść "z ulicy" czy jest to ekspozycja biletowana i najważniejsze - jak głęboko można się zapuścić?
O tak - masz rację - jeden dzień nawet rowerem, to może byc na taka lokacje za mało!
Do sztolni wchodzi się z przewodnikiem, w grupach. Trasa ma 1200 m. Wszystko w linku. Natomiast przed chwilą zaktualizowałam sprawę "synagogi", bo dostałam odpowiedź z Urzędu Miasta.
Usuń