Swołowo nazywane jest "stolicą Krainy w Kratę".
Autobus ze Słupska nie dojeżdża do samego Swołowa, trzeba wysiąść na głównej trasie i dojść.
Po drodze jest duży parking i wiata.
Pierwszy budynek jaki napotkałam to budynek bramny z 1915 r. Z dziury widocznej na dole wychodziły kury, a w miejscu obornika powstał ogródek.
Budynek bramny, 1915 |
Swołowo to wieś typu owalnicowego. Znajduje się tu 150 obiektów szkieletowych i murowanych. Najstarsze z nich pochodzą z XVIII w. To jedna z najstarszych i najlepiej zachowanych wsi na Pomorzu.
Bardzo podoba mi się taki układ przestrzenny. Pierwszy raz zobaczyłam coś podobnego w Czechach (Holasovice), ale nasze Swołowo mu nie ustępuje. Można obejść wieś dookoła, pośrodku jest kościół, staw, alejki spacerowe i mostki.
Dlaczego "Kraina w Kratę"?
"Od wieków domy i zabudowania gospodarcze wznoszono w ten sposób, że najpierw stawiano drewniany, dębowy szkielet, który wypełniano specjalnie przygotowaną gliną. Dębowe drewno z czasem ciemniało, więc gliniane wypełnienie, każdego roku bielone, odcinało się od niego coraz bardziej. Typowa ściana tutejszego budynku wygląda jak biała płaszczyzna pocięta pionowymi, poziomymi i skośnymi ciemnymi liniami jej szkieletu. "
polskaniezwykla.pl
Gdyby iść drogą pokazaną na zdjęciu, doszłoby się do Zagrody Albrechta, która jest 1-ną z 3-ch części Muzeum. Żeby kupić bilet, trzeba iść sporo dalej. I tak na 1-m bilecie zwiedza się całość.
Doszłam do kościoła Wniebowzięcia NMP. Wewnątrz znajdują się empory i drewniane organy, ale kościół był zamknięty i nie było szans wejść, bo msze są raz w tygodniu (niedziela, 8.30).
Kościół Wniebowzięcia NMP, XIV/ XV w.; prezbiterium, 1867, XX w. |
Relikty cmentarza ewangelickiego przy kościele |
W pobliżu tego gospodarstwa stoi remiza strażacka i kasa Muzeum. Można tam kupić pamiątki, ale najważniejsze to wziąć mapkę Swołowa z opisem poszczególnych obiektów skansenu.
W tej części można obejrzeć:
1/ Wystawę "Kraina w Kratę" (bardzo ciekawy film!); ekspozycja mieści się w oborze z pocz. XX w.
2/ Wystawę "Historia magistra vitae est"; ciekawa, multimedialna wystawa urządzona w stodole.
3/ Wystawę "Tradycje tkackie na Pomorzu"; prezentowane jest rzemiosło tkackie na wsi pomorskiej od pocz. XVIII w. do lat 70. XX w.
Strój odświętny, Swołowo, lata 30. XX w. |
5/ Budynek gospodarczy z piecem chlebowym.
Piec chlebowy |
Jak wychodziłam, akurat była otwarta remiza.
Remiza, 1879 |
Pompa strażacka z Norymbergii, 1884 |
To żaden skansen, to prawdziwe życie!
Doszłam do 2-giej części Muzeum, czyli Zagrody Albrechta.
Zagroda Albrechta |
Zwiedzanie Zagrody zaczęłam od domu mieszkalnego Albrechtów z 3 ćw. XIX w. Wnętrze zostało zrekonstruowane i obrazuje okres międzywojenny.
Dom Albrechtów |
W budynku inwentarskim można obejrzeć wystawy poświęcone browarnictwu i kuchni pomorskiej.
Niegdyś mieściły się tam obora, stajnia i chlew, a na piętrze był magazyn. Czasem mieszkali tam robotnicy najemni.
Budynek inwentarski, 2 poł. XIX w. Uwaga na ptaki!:) |
Od lewej: budynek inwentarski, budynek bramny, 1924, i stodoła, 1858 |
Budynek bramny, 1924 |
Wróciłam w okolice remizy, bo tam była 3-cia część skansenu i stamtąd miałam iść do Krzemienicy i jeszcze dalej.
W tej części skansenu są:
1/ Dom zagrodnika, zachowany na swoim miejscu. Na poddaszu wyryto palcem datę 1864. Prezentowane tam są wystawy czasowe, ale akurat dom był wyłączony ze zwiedzania.
2/ Dom chlebowy, prawdopodobnie z pocz. XX w. Zrekonstruowany.
3/ Kuźnia przeniesiona z Pęplina. Wyposażenie z lat 30. XX w.
Pożegnałam Swołowo i za jakieś 20 minut byłam już w Krzemienicy.
http://www.swolowo.pl/
http://parafia-bruskowo.pl/koscioly/swolowo-kosciol-pw-wniebowziecia-nmp/
Kompletnie mi nie znana kultura. Na wsi tej małopolskiej się znam, tak samo na wsi spiskiej, czeskiej czy austriackiej. Są podobne. Tu jednak choć potrafię opisać to i owo, rozpoznać przeznaczenie, to jednak kompletnie ich nie czuję.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe!
Takie wielkie gospodarstwa poniemieckie widziałam na Żuławach, ale one są zdecydowanie inne, nie szachulcowe i nie czworoboczne. Swołowo koniecznie trzeba zobaczyć! Cudowne miejsce, bez żadnego asfaltu czy betonu, cisza i spokój.
UsuńJa byłam w muzeum w Swołowie w tym roku i muszę przyznać, że wygląda nieco inaczej. Warto tam wrócić :)
OdpowiedzUsuńCzyli trzeba jeszcze raz, ale Polska jest duża i już nie wyrabiam, jest tyle pomysłów :)
Usuń